Do ostatniej minuty meczu trwały ogromne emocje w hicie LOTTO Ekstraklasy. W Poznaniu Lech ostatecznie przegrał z Legią Warszawa 1:2 i trzy punkty wędrują do stolicy.
Kibice w Poznaniu na bramki musieli czekać bardzo długo. Około 80 minuty wiele osób przekonanych było, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem. Jednak w 82 minucie to gospodarze otworzyli wynik meczu. Po centrze Darko Jevticia z prawej strony boiska piłkę do bramki Legii wpakował głową Tomasz Kędziora i Lech Poznań prowadził 1:0.
W 88 minucie Legii udało się jednak wyrównać na 1:1. Bramkę strzelił Maciej Dąbrowski.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: Legia w Gdańsku poważnie zmniejszyła swoje szanse na tytuł mistrza
W tym momencie emocje w Poznaniu jeszcze nie opadły. Obie drużyny próbowały wstrzelić się w bramkę przeciwnika, ponieważ wynik tego spotkania był bardzo ważny jeśli chodzi o tabelę Ekstraklasy. Gdyby Lech wygrał, awansowałby na drugie miejsce w tabeli. Nadzieję klubu z Poznania pogrzebał jednak ich były zawodnik, Kasper Hamalainen. Po asyście Adama Hlouska to właśnie on w czwartej minucie doliczonego czasu gry strzelił bramkę dla Legii na wagę trzech punktów.
Dzięki zwycięstwu, Legia Warszawa w tabeli LOTTO Ekstraklasy traci tylko jeden punkt do prowadzącej Jagiellonii Białystok. Na trzecim miejscu jest Lechia Gdańsk, a „oczko” niżej Lech Poznań.
Czytaj także: Polski sędzia w hicie ćwierćfinałów Ligi Mistrzów!