Jak informuje „Dziennik Łódzki”, strażnik miejski z Łodzi usłyszał we wtorek zarzuty kradzieży i przekroczenia uprawnień. Wszystko w związku ze sprawą, która miała miejsce we wrześniu 2017 roku.
O sprawie lokalny portal informował jako pierwszy w listopadzie br. Dwóch strażników miało we wrześniu okraść pijanego mężczyznę, którego przewozili do izby wytrzeźwień. We wtorek w Prokuraturze Rejonowej Łódź-Górna jeden ze strażników usłyszał zarzuty kradzieży oraz przekroczenia uprawnień.
Czytaj także: Nowe informacje ws. zdjęć, które wyciekły z Zakładu Karnego w Chełmie
Decyzja o przedstawieniu zarzutów to efekt ustaleń poczynionych w śledztwie, które wszczęte zostało na skutek zawiadomienia złożonego przez pokrzywdzonego, z którego wynika, że podczas przewożenia przez strażników miejskich, a następnie umieszczania w tzw. izbie wytrzeźwień, utracił pieniądze w kwocie 1200 złotych.
Już po opuszczeniu izby, mężczyzna za pośrednictwem portalu społecznościowego zwrócił się do podejrzanego z zapytaniem, czy strażnik miejski ma informację na temat pieniędzy, które utracił. Złożył także wizytę w siedzibie straży miejskiej. Następnego dnia, funkcjonariusz poinformował go, że pieniądze odnalazł w radiowozie. Na umówionym spotkaniu zwrócił je pokrzywdzonemu – powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Źródło: dzienniklodzki.pl