W czwartek 10 października, na trzy dni przed planowanym na niedzielę (13.10) referendum w sprawie odwołania Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, w warszawskim teatrze Palladium, odbyła się debata z udziałem Czesława Bieleckiego, Elżbiety Jakubiak, Ludwika Dorna, Przemysława Wiplera, Piotra Glińskiego, Piotra Guziała, Ryszarda Kalisza, Piotra Ikonowicza oraz Andrzeja Rozenka. Było też przygotowane miejsce dla Pani Prezydent, jednakże nie zdecydowała się ona uczestniczyć w debacie, aby porozmawiać o problemach Warszawy.
Debatę poprowadził dr Błażej Poboży, redaktor naczelny portalu politykawarszawska.pl i wykładowca Instytutu Nauk Politycznych UW oraz Marcin Pieńkowski, związany z Młodymi dla Polski bloger portalu iktomaracje.pl.
Organizatorami debaty byli portal politykawarszawska.pl oraz Stowarzyszenie Młodzi dla Polski.
Debatę zainaugurował prezes Stowarzyszenia Młodzi dla Polski – Sebastian Kaleta, który mówił o potrzebie dialogu ze społeczeństwem przy okazjach takich wydarzeń jak warszawskie referendum. Odniósł się też do nieobecności Pani Prezydent. – Jeśli ktoś sam świadomie rezygnuje z dyskusji, nie może wymagać od innych, aby milczeli – dodawał prezes MdP.
Debata została podzielona na trzy bloki. Pierwszy to komunikacja i inwestycje, drugi – administracja, kultura i edukacja oraz trzeci – swobodne wypowiedzi uczestników. Każdy z partycypantów otrzymywał 2 minuty, aby odpowiedzieć na skierowane do niego pytanie.

Najbardziej merytoryczni okazali się Czesław Bielecki, Przemysław Wipler i Piotr Gliński, natomiast najbardziej żywiołowi, a zarazem najciekawsi okazali się Ryszard Kalisz, Piotr Guział oraz Piotr Ikonowicz.
W pierwszym bloku tematycznym padły pytania o kwestie zakorkowania Warszawy, niezagospodarowanego terenu wokół PKiN, duże koszty stołecznych inwestycji, biletów miejskich, model finansowania komunikacji publicznej, przedłużające się prace nad drugą linią metra oraz prywatyzację spółki SPEC. Ludwik Dorn mówił o zakorkowanej stolicy jako „objawie pewnej choroby” i nietrafionych inwestycjach komunikacyjnych. Czesław Bielecki odniósł się do modelu prezydenta miasta-gospodarza, który powinien znać koszty inwestycji miejskich.
Piotr Gliński stwierdził, że „komunikacja miejska powinna być bardziej egalitarna i dostępna”. – Właśnie w komunikacji miejskiej widzimy realne sprawowanie władzy ekipy pani prezydent. Pieniądze wydawane na transport nie przynoszą efektu – dodał kandydat PiS w kolejnych wyborach na prezydenta Warszawy. Ryszard Kalisz mówił o całkowitej zmianie systemu komunikacji w Warszawie, a Andrzej Rozenek niepochlebnie wyraził się o przedłużającej się budowie drugiej linii metra, uszczegóławiając, że według niego system mieszany (podziemno-naziemny) byłby najlepszy. A jak stwierdził Piotr Ikonowicz: – Prywatyzacja spółki SPEC dokonała się, gdyż Hanna Gronkiewicz-Waltz nie radzi sobie z kasą. Natomiast Piotr Guział stwierdził, że „bez względu na wynik warszawiacy już wygrali referendum, ponieważ zmusili władze miasta do działania”.
Druga runda pytań tyczyła się administracji, kultury i oświaty w Warszawie. Między innymi padły pytania o zagospodarowanie przestrzeni publicznej dla upamiętniania ważnych postaci w historii Polski, utrudniony dostęp do żłobków i przedszkoli, kwestię straży miejskiej, przerost stołecznej biurokracji, warszawskich seniorów i nierówności w dostępie do kultury.

Elżbieta Jakubiak stwierdziła, że Warszawę musi być stać na nowoczesne instrumenty wspierania rodziny, przy czym podkreślała rozróżnienie pomiędzy politykę prorodzinną i społeczną. Ludwik Dorn źle ocenił funkcjonowanie straży miejskiej, mówił też o jej zreformowaniu. Przemysław Wipler odniósł przykład przerostu warszawskiej biurokracji do sytuacji w całej Polsce. Zauważył, iż trzeba ograniczyć przyrost urzędników, a zwolnienia są konieczne. Piotr Gliński podkreślał antyobywatelski charakter rządów H.G-W., która „nie potrafi wyczuć emocji i potrzeb warszawiaków”, apelował też o stworzenie szerokiego wachlarza możliwości do artykulacji potrzeb obywateli w stolicy. Piotr Guział mówił o zwiększeniu środków na warszawskich seniorów. – Te środki należy podnieść z obecnych 0,1% budżetu miasta dziesięciokrotnie, a nawet dwudziestokrotnie – dodawał burmistrz Ursynowa. Natomiast Ryszard Kalisz zauważył, że w Warszawie musi istnieć przemyślana polityka kulturalna, która ma aktywizować młodzież do świadomiej partycypacji kulturalnej.
>> Czytaj również: Wojna o Warszawę trwa…
W trzeciej części debaty, każdy z uczestników apelował o wzięcie udziału w referendum. I tak oto, Czesław Bielecki mówił o tym, że w referendum powinni wziąć udział wszyscy warszawiacy, którzy chcą, aby Warszawa zmieniła się w 5 dziedzinach: 1 – wizjonerski rozwój miasta, 2 – ratusz służący obywatelom, 3 – polityka mieszkaniowa i związana z przestrzenią miejską, 4 – efektywne inwestycje, 5 – pomoc w rozwoju kultury. Elżbieta Jakubiak apelowała o to, by poprzez absencję nie oddawać jedynego narzędzia kontroli władzy, jakim jest referendum.
Ludwik Dorn stwierdził, że Warszawa rozwija się zbyt wolno, a Przemysław Wipler dodał, że potrzebne jest do tego dobre zarządzanie energią mieszkańców stolicy. Piotr Gliński mówił o tym, że Warszawa powinna być miastem nowoczesnym, które promuje innowacyjność i obywatelskość. – Aby sprawnie zarządzać, trzeba mieć też trochę szczęścia, pani prezydent wyraźnie go nie ma – oznajmił z kolei Piotr Guział.
Ryszard Kalisz zauważył, iż warszawskie władze się wyalienowały, nie rozumieją toku życia miasta, a sama prezydent abdykowała. – Można organizować referendum, ale nie takie – tak nam mówi premier Tusk. To nie jest konfrontacja, to jest właśnie demokracja. Nie wzywam do głosowania przeciwko HGW, ale żebyśmy poszli i wspólnie zadecydowali o przyszłości Warszawy – mówił Piotr Ikonowicz. Natomiast Andrzej Rozenek stwierdził, że będzie nawoływał do odwołania H.G-W. – Zamiast HGW, pani prezydent powinna używać skrótów ABP – arogancja, buta i pogard. To my decydujemy, co się dzieje w Warszawie, a nie prezydent, bo Warszawa jest dla warszawiaków! – podsumował poseł Ruchu Palikota.
Na sam koniec prowadzący debatę dr Błażej Poboży stwierdził, iż referendum to też przekaz pozytywny, bowiem kandydaci zaprezentowali ciekawe wizje rozwoju stolicy, a dyskusja nie opierała się wyłącznie na krytyce Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ciekawe było też to, że Piotr Guział położył różę na pustym miejscu Pani Prezydent…