Do pierwszego meczu na mundialu Hiszpanom pozostało zaledwie dwa dni, ale atmosfera w zespole nadal jest bardzo nerwowa. Wszystko za sprawą zwolnienia trenera Julena Lopeteguiego. Hiszpańskie media donoszą, że podczas treningu kapitan Realu Madryt Sergio Ramos starł się z prezesem hiszpańskiej federacji.
Ostatnie wydarzenia wokół ekipy La Furia Roja są już powszechnie określane mianem skandalu. Wszystko zaczęło się od ujawnienia nazwiska nowego trenera Realu Madryt. Zespół ogłosił, że stanowisko to obejmie… Julen Lopetegui – aktualny selekcjoner reprezentacji Hiszpanii. Na reakcję rodzimej federacji nie trzeba było długo czekać.
Prezes Luis Rubiales potraktował to zachowanie jak zdradę i w środę – dzień przed rozpoczęciem mundialu – zwolnił trenera. Miejsce Lopeteguiego zajął dotychczasowy dyrektor sportowy reprezentacji, Fernando Hierro. Błyskawiczna zmiana, tuż przed rozpoczęciem turnieju wywołała wiele emocji w Hiszpanii. Niezadowoleni z takiego obrotu spraw są też niektórzy piłkarze, w szczególności kapitan Realu Madryt, Sergio Ramos.
Udowodnił to podczas czwartkowego treningu w Krasnodarze. Z relacji mediów wynika, że Ramos źle zareagował na obecność Luisa Rubialesa. Piłkarz wdał się w dyskusję z prezesem, która następnie przerodziła się w kłótnię. W pewnym momencie Ramos rzucił się w kierunku Rubialesa, lecz w ostatniej chwili rozdzielił ich Gerard Pique z FC Barcelona.
Czytaj także: Luis Enrique to nowy selekcjoner reprezentacji Hiszpanii
#Rusia2018 #ESP¿Piqué evitó las piñas en España?
El defensor habría tenido que separar a Sergio Ramos y a Luis Rubiales, presidente de la Federación Española, en una fuerte discusión tras el despido de Lopetegui ➡ https://t.co/afmxLF3Thg pic.twitter.com/qtdvI2fXtx— Diario Olé (@DiarioOle) 14 czerwca 2018
Atmosfera w zespole jest w dalszym ciągu napięta. Część piłkarzy nie może się pogodzić z nagłą decyzja prezesa federacji. Podzieleni w ocenie działań podjętych przez federacje są także hiszpańscy kibice i media. Część uważa, że Lopetegui sam jest sobie winien. Inni zwracają uwagę, że należało odroczyć decyzję do końca Mistrzostw Świata, ponieważ może ona wpłynąć negatywnie na sytuację wewnątrz reprezentacji.