Przegrane reprezentacji Polski 1:2 z Senegalem i 0:3 z Kolumbią zakończyło marzenia kadry Adama Nawałki o awansie z grupy na Mistrzostwach Świata w Rosji. Długo drugiego meczu nie komentowała Anna Lewandowska, dopiero teraz w mediach społecznościowych pojawił się jej wpis.
Anna Lewandowska gościła na pierwszym meczu, jaki reprezentacja Polski rozegrała z Senegalem. Wówczas media na całym świecie zainteresowały się szczególnie momentem, w którym pocieszała Roberta Lewandowskiego.
Podczas drugiego meczu Anna Lewandowska nie była obecna na stadionie. O ile po spotkaniu z Senegalem od razu była aktywna w mediach społecznościowych namawiając do wspierania drużyny w trudnych chwilach, o tyle po meczu z Kolumbią w mediach społecznościowych zapadła cisza. W pewnym momencie Lewandowska zablokowała nawet możliwość dodawania komentarzy na Instagramie.
Dopiero teraz żona Roberta Lewandowskiego zamieściła na Instagramie poruszający wpis wraz z wymownym zdjęciem. Lewandowska napisała, że smutek oczywiście jest, ale zawsze będzie wspierać męża. „Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada, ale na tym, że potrafi się podnieść. Smutno na serduchu. Ale zawsze wspieram, jak każda żona. Na dobre i na złe. Kocham, doceniam, szanuje, wspieram, dziękuję” – napisała.
Czytaj także: Anna Lewandowska odniosła się do komentarzy po Mundialu. \"Jestem jeszcze silniejsza!\
Przed kadrowiczami Adama Nawałki jeszcze jedno spotkanie na Mistrzostwach Świata w Rosji. W czwartek reprezentacja Polski zmierzy się z Japonią, jednak będzie to jedynie „mecz o honor”, ponieważ utraciliśmy już nawet matematyczne szanse na awans z grupy.