Andrew Bache, brytyjski kibic pobity przez Rosjan podczas zamieszek w Marsylii, jednak żyje! Taką informację podał TVN24 powołując się na BBC News.
Informacja ta jest o tyle zaskakująca, iż jeszcze w środę rosyjski konsul we Francji ogłosił, że mężczyzna zmarł. Okazuje się jednak, że doniesienia te były fałszywe, co potwierdził brat ofiary. Przyznał, że Bache nadal znajduje się w szpitalu, jego stan jest poważny, jednak lekarze widzą poprawę. 51-latek ma poruszać ramionami i powoli otwierać oczy.
Andrew Bache trafił do szpitala po bójce z udziałem angielskich i rosyjskich kibiców. Mężczyzna został ciężko ranny. Media informują, że miał on otrzymać kilka ciosów w głową metalowym narzędziem, najprawdopodobniej rurą.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
źródło: tvn24.pl
Fot. Flickr/Georgio