Reprezentacja Polski zremisowała na Hampden Park w Glasgow ze Szkocją 2:2 (1:1) w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Europy, które odbędą się w przyszłym roku we Francji. Obie bramki dla „Biało-Czerwonych” zdobył Robert Lewandowski. Gospodarze zdobyli gole po trafieniach Matta Ritchiego i Stevena Fletchera. Losy awansu do turnieju głównego rozstrzygną się w niedziele na stadionie w Warszawie podczas meczu z Irlandią.
Podopieczni Adama Nawałki piorunująco rozpoczęli spotkanie w Szkocji. Już w 3. minucie świetne prostopadłe podanie od Arkadiusza Milika otrzymał Robert Lewandowski, który stanął oko w oko z bramkarzem rywali i pewnym strzałem pomiędzy nogami otworzył wynik meczu. W kolejnych fragmentach gry Polacy kontrolowali spotkanie, bardzo długo utrzymywali się w posiadaniu piłki. Bliski podwyższenia rezultatu był w 30. minucie Kuba Błaszczykowski, lecz skrzydłowy obecnie grający w Fiorentinie strzelił tuż obok słupka bramki Szkotów. Wszystko wskazywało na to, że Polacy dotrwają do przerwy z korzystnym wynikiem, ale tak się nie stało. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry fantastycznym strzałem z ponad 20. metrów popisał się Matt Ritchie i nie dał żadnych szans na interwencję Łukaszowi Fabiańskiego. Po bardzo dobrej połowie w wykonaniu „Biało-Czerwonych” był remis 1:1.
Po zmianie stron, w 18 sekundzie drugiej połowy bliski zdobycia gola był Arkadiusz Milik. Strzał napastnika Ajaxu Amsterdam został jednak wybity przez Davida Marshalla. Niestety, kolejne minuty nie były już tak dobre w wykonaniu podopiecznych Adama Nawałki. W 62. minucie Kamil Grosicki stracił piłkę na własnej połowie. Futbolówkę przejął Ritchie, który odegrał do Stevena Fletchera, a ten pięknym technicznym strzałem z boku pola karnego umieścił ją w siatce. Na domiar złego chwilę później z kontuzją zszedł Arkadiusz Milik, którego zastąpił defensywny pomocnik Legii Warszawa, Tomasz Jodłowiec. Po drugim straconym golu gra Polakom ewidentnie nie wychodziła. Szkoci nadal utrzymywali swój rytm gry i bardzo ciężko było polskim piłkarzom wykreować okazję strzelecką. Największe zagrożenie powodował strzałami z dystansu Grzegorz Krychowiak, ale jego próby za każdym razem bronił Marshall. Gdy wydawało się, że dziś Polacy nie zdobędą choćby punktu na Wyspach Brytyjskich, zdarzył się piłkarski cud. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w 94. minucie, piłka znalazła się na linii bramkowej Szkotów, a tam znalazł się Lewandowski, który dobił piłkę do bramki. Ostatecznie Polacy zremisowali potyczkę na Hampden Park i muszą pokonać Irlandię w niedzielę w Warszawie, lub zremisować nie wyżej niż 1:1.
Czytaj także: El. Euro 2016: Portugalia i Irlandia Północna pewne awansu!
Szkocja – Polska 2:2 (1:1)
Matt Ritchie (45), Steven Fletcher (62) – Robert Lewandowski (3, 90+4)
Szkocja: David Marshall – Alan Hutton, Russel Martin, Grant Hanley, Steven Whittaker – Scott Brown, Darren Fletcher (74. James McArthur) – James Forrest (84. Graham Dorrains), Steven Naismith (68. Shaun Maloney), Matt Ritchie – Steven Fletcher.
Polska: Łukasz Fabiański – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Maciej Rybus (69. Jakub Wawrzyniak) – Jakub Błaszczykowski (81. Paweł Olkowski), Krzysztof Mączyński, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki – Arkadiusz Milik (62. Tomasz Jodłowiec), Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Chris Brown, Alan Hutton – Maciej Rybus, Grzegorz Krychowiak.
Sędziował: Viktor Kassai (Węgry).
Widzów: 52 000.