Facebook postanowił wystosować oficjalny komunikat, w którym znajduje się odpowiedź na aferę związaną ze zdjęciem Lechii Gdańsk. W oświadczeniu można przeczytać, że portal przyznaje się do błędu, jaki popełnił.
Cała afera dotyczy zamieszczonego przez Lechię Gdańsk zdjęcia trzech piłkarzy w koszulkach z symbolem Polski Walczącej. Po wstawieniu zdjęcia na portal społecznościowy wystarczyło kilkadziesiąt minut, by zostało ono usunięte. Powodem takiej decyzji miały być rzekome niezgodności z regulaminem. Więcej o tej sprawie przeczytają państwo w linku poniżej.
Czytaj także: Rzeszowski zespół zagra ze znakiem Polski Walczącej!
Teraz Facebook postanowił posypać głowę popiołem, wydając oficjalne oświadczenie. Oto jego treść.
Rozmowy, które występują na Facebooku odzwierciedlają zróżnicowanie społeczności liczącej ponad miliard ludzi. Facebook nie toleruje jednak języka nienawiści, zastraszania czy innych form prześladowania na platformie. Ludzie z całego świata dzielą się swoimi różnymi opiniami i ideałami z wykorzystaniem Facebooka jako miejsca, w którym mogą przedyskutować ważne dla nich tematy. To sprawia, że czasem trafiamy na osoby, które omawiają kontrowersyjne wątki. Dla pełnej jasności: bezpośrednie nienawistne wypowiedzi skierowane do konkretnej społeczności naruszają Oświadczenie dotyczące Praw i Obowiązków i w przypadku zaraportowania są one usuwane. Więcej szczegółów można znaleźć na stronie https://www.facebook.com/communitystandards.
Zespół administratorów Facebooka pracuje całą dobę, analizując napływające zgłoszenia. System raportowania treści został przygotowany z myślą o zapewnieniu bezpieczeństwa osobom korzystającym z portalu i chronienie ich przed nękaniem i nadużyciami ze strony innych osób. Przy tak dużej liczbie czasem zdarza się nam popełnić błąd. W tym przypadku omyłkowo usunęliśmy treści strony „Lechia Gdańsk”, ale rozpoczęliśmy przywracanie tej treści natychmiast po otrzymaniu odpowiedniego zgłoszenia. Rozumiemy, że pamięć o Powstaniu Warszawskim jest ważna dla Polaków i jest nam przykro za sytuację, która zaistniała w wyniku tego błędu.
Po kilkunastu minutach zdjęcie powróciło na tablicę oficjalnego profilu Lechii Gdańsk. Mamy nadzieję, że portal wyciągnie wnioski z tej sytuacji i będzie od tej pory rzetelniej badał wszelkie zgłoszenia użytkowników Facebooka.