Geografia bywa trudna. Poniżej prezentujemy przewodnik dla rosyjskich żołnierzy, którzy nieustannie „gubią się” i „przypadkowo” wchodzą na teren Ukrainy – napisano na profilu Facebook ambasady USA w Polsce przy mapce przedstawiającej Rosję i „nie-Rosję”.
Pracownicy ambasady USA umieścili na swoim profilu Facebook prostą grafikę podpisaną jako „przewodnik dla rosyjskich żołnierzy”. Przedstawia ona konturowy zarys mapy Ukrainy i Rosji – Ukraina została podpisana jako „nie-Rosja”. Grafika ukazała się wcześniej na profilu na Twitterze kanadyjskiego przedstawicielstwa przy NATO.
>>Czytaj także: Jaceniuk: Putin rozpoczął wojnę w Europie
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Obrazek jest prześmiewczą odpowiedzią na niedawne stanowisko rosyjskiego ministerstwa obrony, w którym oświadczono, że schwytani na Ukrainie rosyjscy żołnierze, znaleźli się tam „przez pomyłkę”.
Ukraińcy schwytali rosyjskich żołnierzy
We wtorek ukraińskie służby poinformowały o zatrzymaniu w obwodzie donieckim dziesięciu ukraińskich żołnierzy. Zdjęcia i filmy z ich wizerunkiem Ukraińcy umieścili w sieci.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że dziesięciu spadochroniarzy zatrzymanych przez ukraińskie służby bezpieczeństwa, to żołnierze rosyjskiej armii. Resort dodał od razu, że przekroczyli oni rosyjsko-ukraińską granicę przez pomyłkę.
>>Czytaj także: NATO: Ponad 1000 rosyjskich żołnierzy działa na Ukrainie
Służby bezpieczeństwa podały w oświadczeniu, że zatrzymani żołnierze pochodzą z 71211 jednostki Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej stacjonującej w mieście Kostroma.
Zadaniem naszych tych żołnierzy było patrolowanie rosyjsko-ukraińskiej granicy, a przekroczyli ją prawdopodobnie przypadku w nieoznakowanym punkcie granicznym
-podała agencja Ria Novosti powołując się na anonimowe źródło.
Rozmówca z rosyjskiego ministerstwa obrony powiedział tymczasem, że „Ukraińscy wojskowi przekraczają granicę wielokrotnie i Rosja nie robi z tego powodu awantury”.
>>Czytaj także: Reakcja UE na sytuację na Ukrainie: Jesteśmy zaniepokojeni
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Moskwie, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powtórzył, że Rosja w żaden sposób nie jest zaangażowania militarnie na Ukrainie oraz nie wspiera rebeliantów z Donbasu.
NATO: 1000 żołnierzy rosyjskich na Ukrainie
NATO, powołując się na własne źródła wywiadowcze poinformowało w oficjalnym komunikacie, że na Ukrainie działa ponad 1000 rosyjskich żołnierzy. Kreml wciąż jednak utrzymuje, że nikt nie przekroczył granicy w żadnym punkcie.
O rosyjskim wsparciu rebeliantów poinformował w wywiadzie dla LifeNews samozwańczy premier Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko stwierdzając, że walczą tam nie tylko ochotnicy z Rosji, ale także zawodowi wojskowi, którzy specjalnie w tym celu biorą urlopy.
>>Czytaj także: Nie było tajnych rozmów ws. Ukrainy. Jedynie konsultacje
-Nigdy nie ukrywaliśmy, że wśród nas jest wielu Rosjan, bez pomocy których byłoby nam ciężko, trudniej byłoby walczyć. W naszych szeregach było ich około 3-4 tys. Wielu wyjechało już do domu. Jednak większość została tutaj. Niestety również wśród nich są zabici – powiedział Zacharczenko.
Źródło: gazeta.pl; wmeritum.pl
Fot.: facebook.com/USEmbassyWarsaw