Kampania Bronisława Komorowskiego nie należy do łatwych. Po serii „wpadek” w ostatnim czasie dziś profesjonalizmem nie popisała się ochrona prezydenta. Do incydentu doszło podczas spotkania w Rzeszowie. Nagranie z tego zdarzenia już robi furorę w sieci.
W trakcie spotkania na Politechnice Rzeszowskiej nieznany mężczyzna krzyczał „oddajcie moje pieniądze”. Biuro Ochrony Rządu interweniowało natychmiast mimo, że protestujący nie stwarzał zagrożenia a jedynie zakłócił wystąpienie Prezydenta. Świadkowie mówią, że BOR zakleił mu usta… taśmą. Nagranie zostało zarejestrowane przez dziennikarzy Polskiego Radia Rzeszów, którzy zostali poproszeni o oddalenie się z miejsca zdarzenia. Cała sprawa budzi liczne kontrowersje.
Całe wydarzenie skomentował były szef Biura Ochrony Rządu – Andrzej Pawlikowski:
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
BOR nie ma prawa do zaklejania komukolwiek ust…
Najwyraźniej w tym wypadku funkcjonariusze przekroczyli swoje uprawnienia.