Dr Paweł Ukielski, Zastępca Prezesa IPN, opublikował w imieniu tej instytucji oświadczenie w „Die Welt” na temat kłamstw Jana Tomasza Grossa, który na łamach tejże gazety stwierdził, iż „Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców”. Prof. Cenckiewicz pozytywnie ocenia treść, lecz uważa reakcję za spóźnioną.
W pierwszej części Ukielski przytoczył fakty dotyczące II wojny światowej i zaznacza, że Polacy stracili w wyniku konfliktu 6 mln ludzi oraz ponieśli gigantyczne straty materialne. Następnie rozprawił się z tezami Grossa.
– Wbrew twierdzeniom Grossa, działania tysięcy ludzi ratujących Żydów nie były podejmowane tylko na własną rękę. Polskie Państwo Podziemne jasno określiło swój stosunek do ludobójstwa na ludności żydowskiej, penalizując zbrodnie i denuncjacje. W jego ramach działała Rada Pomocy Żydom „Żegota”. Przedstawicielem Polski był Jan Karski, który przewiózł raport o Holocauście dla władz polskich i angielskich, następnie przedstawił go prezydentowi Rooseveltowi. To m.in. za jego pośrednictwem Polska bezskutecznie domagała się pomocy dla Żydów – wyjaśniał uczony.
Zastępca Prezesa IPN dodał także, że wśród Polaków także zdarzali się ludzie, którzy popełniali niegodziwe czyny, lecz czynili to wbrew Polskiemu Państwu Podziemnemu. Natomiast III Rzesza zachęcała do taki czynów. Stwierdził również, że w Polsce potępia się zbrodnie wojenne.
Dr Paweł Ukielski zaznaczył, że nie znamy dokładnej liczby Żydów i Niemców zabitych przez Polaków. Jednak dostępna nam wiedza pozwala stwierdzić, że Polacy w walce i zabijaniu zdecydowanie bardziej skupili się na nazistach z Niemiec.
Cenckiewicz: Świetna reakcja, ale spóźniona i niskiej rangi
Prof. Sławomir Cenckiewicz pochwalił reakcję Instytut Pamięci Narodowej, jeśli chodzi o treść. Zaznaczył jednak, że była ona spóźniona i miała niską rangę.
– Ale dlaczego ranga tego oświadczenia została obniżona przez niesygnowanie protestu osobiście przez Prezesa IPN tylko przez trzeciego w hierarchii dra Pawła Ukielskiego? – pytał retorycznie uczony. Dlaczego nie ma oświadczenia Rady IPN, której przewodniczącym jest aktualnie prof. Antoni Dudek? Przypomnę, że jak jakiś wariat w 2011 r. wymalował na aucie Dariusza Libionki – badacza Zagłady Żydów – swastykę, to reakcja była natychmiastowa i wspólna: Prezesa IPN Łukasza Kamińskiego i Przewodniczącego Rady IPN Andrzeja Paczkowskiego.
Według historyka takie opóźnione reakcje mogą doprowadzić do tego, że polskie sprostowania nie zostaną usłyszane w świecie. Według profesora, IPN nie odpowiada należycie na wyzwania nowoczesnej polityki historycznej.
– Tak nie wolno, bo przez zaniechania, strach i oportunizm przegramy wojnę z kłamstwem o Polsce! Gross ma poklask w świecie a my reagujemy oświadczeniem po trzech dniach jednego z wiceprezesów IPN! To wygląda jak dywersja! Skandal! Formuła personalna IPN wyczerpała się i nie przystoi do wyzwań, jakie stoją przed Polską i naszą polityką pamięci! Najlepiej jakbyście panowie sami odeszli i wstydu Polsce oszczędzili! – grzmiał Cenckiewicz.