Izraelska artyleria ostrzelała w czwartek szkołę prowadzoną przez ONZ w Bejt Hanun na północy Strefy Gazy. Zginęło 17 Palestyńczyków, a ponad 200 zostało rannych. Większość to kobiety i dzieci.
W szkole prowadzonej przez Agencję Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców Palestyńskich (UNRWA) schroniło się około 1,5 tysiąca osób. W czwartek przed południem na szkołę spadły co najmniej cztery pociski wystrzelone przez izraelską baterię artyleryjską oddaloną o niespełna kilometr.
>>Czytaj także: Komisarz ONZ: Izrael dokonuje zbrodni wojennych w Strefie Gazy
Czytaj także: Izrael zbombardował kolejną szkołę ONZ w Strefe Gazy. Jest 20 zabitych
Na miejscu znajdował się fotoreporter AFP, który powiedział, że jeden z pocisków eksplodował na szkolnym podwórzu, a wszędzie wokół widać kałuże krwi i strzępy ubrań. Świadkowie twierdzą też, że nie było żadnych strzałów ostrzegawczych jakie do tej pory towarzyszyły tego rodzaju bombardowaniom.
Jak relacjonuje Wojciech Cegielski, specjalny wysłannik Polskiego Radia, do tej pory Izrael zbombardował trzy szkoły ONZ. Poprzednie budynki były jednak puste. Chriss Gunnes, rzecznik prasowy UNRWA powiedział, że izraelskiej armii zostały przekazane parametry położenia budynków z podanym ich przeznaczeniem. Szkoła nie powinna była więc zostać ostrzelana.
>>Czytaj także: Chrześcijańska świątynia stała się schronieniem dla Palestyńczyków
Gunnes powiedział, że podjęto próbę rozmów umożliwiających ewakuację ludzi znajdujących się w szkole zanim ta została ostrzelana. Niestety, zakończyły się one fiaskiem.
Miasto Bejt Hanun było w ostatnim czasie często ostrzeliwane. Armia Izraelska twierdzi, że pod nim znajduje się sieć tajnych tuneli Hamasu.
Źródło: polskieradio.pl; tvp.info
Fot.: Commons Wikimedia/IDF