W autonomicznym regionie Kurdystanu, do walk z ofensywą dżihadystów przygotowuje się batalion złożony z samych kobiet. Służy w nim 550 matek, sióstr i córek, które postanowiły zbrojnie służyć swemu narodowi.
Kurdyjski tzw. 2 Batalion Peshmerga (tł. Ci którzy stają w obliczu śmierci) powstał w 1996 r. Na jego czele stoi pułkownik Nahida Ahmad Rashid. Składa się wyłącznie z kobiet, które z bronią w ręku postanowiły służyć swemu narodowi. Batalion nie spotkał się jeszcze z dżihadystami z kalifatu Państwa Islamskiego, ale przechodzi intensywne szkolenie.
Honor i obowiązek
– To honor być częścią nowoczesnego państwa muzułmańskiego, które pozwala kobietom bronić ich ojczyzny – powiedziała dla New York Post jedna z kobiet służących w batalionie – Oprócz tego i tak musimy zadbać o nasze domowe obowiązki, więc powiedziałabym, że jest nawet trudniej być kobietą żołnierzem „peshmerga” – dodała.
>>Czytaj także: USA dozbroją Kurdów
Jedna z kobiet będąca matką 5-letniej córki powiedziała, że nawet ciąża nie przeszkodzi jej w służbie w armii – To mój obowiązek, nieważne czy jestem w ciąży czy nie – powiedziała kobieta w czwartym miesiącu ciąży – Jeśli dostanę wezwanie na linię frontu, stawię się – zapewnia.
W swej 18-letniej historii, kobiecy batalion nigdy nie poniósł strat w ludziach. W 2003 r., podczas inwazji Stanów Zjednoczonych na Irak, trzy kobiety odniosły rany w bitwie o Kirkuk.
Masakra jazydów
Dżihadyści z kalifatu Państwa Islamskiego od początku sierpnia prowadzą ofensywę w okolicach prowincji Niniwa. Agresja dotyka przede wszystkim wioski i miasteczka zamieszkane przez przedstawicieli mniejszości religijnych chrześcijan i jazydów. Stają oni przed wyborem: przejście na islam lub śmierć.
>>Czytaj także: Węgrzy apelują o podjęcie kwestii prześladowań chrześcijan
Przedstawiciele autonomicznego regionu Kurdystanu poinformowali, że w piątek po południu dżihadyści zamordowali osiemdziesięciu mężczyzn z mniejszości religijnej jazydów. Do masakry doszło na północy Iraku.
Źródło: nypost.com
Fot.: youtube.com/ProductionVoV