Robert Lewandowski strzelił dziś bramkę w spotkaniu z FC Koeln. Bawarczycy wygrali 3:1, ale media zwróciły szczególną uwagę na moment zejścia Polaka z boiska. Lewy nie podał bowiem ręki trenerowi Bayernu, Juppowi Henckesowi.
Bayern Monachium pewnie wygrał spotkanie przeciwko FC Koeln. Do zwycięstwa Bawarczyków przyczynił się Robert Lewandowski, który w 61. minucie spotkania wyprowadził drużynę na prowadzenie strzelając bramkę na 2:1. Ostatecznie Bayern wygrał 3:1.
W 77. minucie meczu Lewandowski został zmieniony przez Sandro Wagnera. Wiele osób zwróciło uwagę, że Polak schodząc z boiska nie podał ręki trenerowi Joppowi Henckesowi. Lewandowski całkowicie zignorował selekcjonera i przeszedł obok.
Czytaj także: Transfer Lewandowskiego do Realu przyczyną... wpadki bramkarza? Polak jednym z bohaterów popularnej kreskówki! [WIDEO]
Na zachowanie Polaka odpowiedział sam trener. Dziennikarz „Bilda’, Philipp Kessler cytuje jego słowa, w których twierdzi, że jego zachowanie było śmieszne. – My napastnicy jesteśmy samolubni i myślimy o swoim dorobku bramkowym. Z perspektywy czasu to rozumiem. Ale w momencie zmiany, zareagował dość śmiesznie. To ja jestem tutaj szefem, nikt inny – powiedział.
Czytaj także: Robert Lewandowski otwiera nowy biznes. Robocza nazwa kompleksu to „Wenecja Mazur”