Litewskie media poinformowały we wtorek o postawieniu litewskiej armii w stan podwyższonej gotowości bojowej. Decyzja jest odpowiedzią na wzrost rosyjskiej aktywności w powietrzu, na lądzie i na morzu.
– Od soboty obserwujemy zwiększoną aktywność sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w obwodzie kaliningradzkim, a także w zachodniej części Federacji Rosyjskiej. W związku z tym zapadła decyzja o podwyższeniu gotowości bojowej w naszych jednostkach wojskowych – poinformował gen. Vilmantas Tamoszaitis, naczelnik sztabu Litewskich Sił Zbrojnych.
>>Czytaj także: „Rzeczpospolita”: jest śledztwo ws. Polaków walczących po stronie separatystów
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W sobotę na wodach neutralnych Morza Bałtyckiego zaobserwowano 22 rosyjskie okręty, którym towarzyszyły samoloty bojowe. W niedzielę dyżurujące myśliwce NATO Baltic Air Policing podrywały się trzykrotnie w odpowiedzi na naruszenia przestrzeni powietrznej przez maszyny rosyjskie, które nie próbowały nawiązać kontaktu radiowego. Gen. Tamoszaitis powiedział, że sytuacja na granicy jest pod stałą kontrolą wojskowych.
>>Czytaj także: Rosjanie ws. Mistrali: pieniądze albo okręty
Stan podwyższonej gotowości bojowej wprowadzono m.in. w jednostkach szybkiego reagowania, które utworzono na Litwie zaledwie miesiąc temu. W przypadku zagrożenia mają być one w stanie podjąć interwencję w czasie od 2 do 24 godzin, a w obecnej sytuacji nawet szybciej. Ich trzonem są wojska, które brały udział w niedawnej międzynarodowej misji w Afganistanie. Ich liczebność ma łącznie oscylować w granicach 2,5 tys. żołnierzy.
Źródło: tvn24.pl
Fot.: Commons Wikimedia/SFJZ13