Przed rozpoczęciem sezonu Borussia Dortmund sprowadziła z SC Freiburg młodego obrońcę. To Matthias Ginter, wielka nadzieja niemieckiego futbolu, szczególnie defensywy. Spodziewano się, że pobyt na Signal Iduna Park pomoże młodemu stoperowi rozwinąć skrzydła i stopniowo będzie przebijał się do pierwszej jedenastki drużyny. Czas pokazuje, że transfer ten był niewypałem. Czy Ginter może liczyć na wypożyczenie?
Z pewnością kariera młodego Gintera w Dortmundzie nie układa się tak jak każdy się spodziewał. Ginter to jeden z głównych młodych stoperów w Niemczech. Ma na koncie udział w wygranych przez niemiecką kadrę mistrzostwach Świata w Brazylii w 2014 roku. Wielu kibiców wiąże z nim wielkie nadzieje. W końcu kwota transferu tego zawodnika nie była wcale mała. Mowa tu o 10 milionach euro, które zainkasował SC Freiburg za sprzedaż swojej młodej gwiazdy.
Ten młody stoper ma spore problemy z regularnymi występami w klubie. Na jego pozycję częściej wybierani są Mats Hummels, Neven Subotic oraz Sokratis. Każdy z nich to doświadczony w Bundeslidze zawodnik. Są zdecydowanie wyżej cenieni przez trenera Kloppa niż młody Ginter. A zbyt długie przesiadywanie spotkań na ławce rezerwowych nie służy jego rozwojowi. Szansą dla młodego Niemca może być wypożyczenie.
Czytaj także: Koniec epoki w Dortmundzie?
SportBild donosi, że wypożyczeniem zawodnika interesuje się imienniczka Dortmundu z Moenchengladbach. Popularne w Niemczech „Źrebaki” pilnie potrzebują stopera. W lato zarząd klubu ma poczynić kroki, mające na celu wzmocnienie defensywy. Jednym z kandydatów do zatrudnienia jest właśnie Matthias Ginter z BVB. Innymi zawodnikami, którymi interesuje się Borussia Moenchengladbach są m.in: Dante z Bayernu Monachium oraz Fabian Schaer z FC Basel. Ten drugi jest prawdopodobnie najpoważniejszym kandydatem do zatrudnienia.
Dla Matthiasa Gintera przenosiny do Moenchengladbach mogłyby okazać się strzałem w „10”. Zespół ten bardzo dobrze radzi sobie w tym sezonie Bundesligi i nadal liczy się w walce o awans do europejskich pucharów.