Polscy kibice po wspaniałym skoku Kamila Stocha w kwalifikacjach na średniej skoczni w Lahti mieli duże powody do zmartwień. Jeden z głównych kandydatów do tytułu Mistrza Świata po wylądowaniu złapał się za kolano i z grymasem bólu zszedł ze skoczni kulejąc.
Zawodnik z Zębu w wywiadzie dla Telewizji Polskiej jednak uspokoił swoich kibiców. Okazało się, że jest to uraz z którym polski skoczek zmaga się od początku obecnego sezonu, lecz radzi sobie z nim doskonale. – Wszystko już w porządku. Stary problem, który odzywa się od początku sezonu. Mięsień boli po lądowaniu, ale po kilku sekundach przestaje. Jest dobrze – wyjaśnił Stoch kilka minut po swojej próbie.
Skok Kamila Stocha z kwalifikacji:
Czytaj także: MŚ w Lahti: Kubacki zwycięzcą kwalifikacji, Żyła drugi! Rekord skoczni i uraz Kamila Stocha!
Stoch przeskoczył skocznię! Ale ten grymas bólu po lądowaniu… oj, oby to nie było nic poważnego. #lahti2017 pic.twitter.com/kYnbimqzSr
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 24, 2017
103,5 metra, jakie uzyskał Stoch musiało zrobić wrażenie na kibicach, a przede wszystkim na pozostałych rywalach utytułowanego Polaka. Skok ten był demonstracją wielkiej formy lidera Pucharu Świata i sygnałem, że jest gotów do walki o najwyższe miejsca w sobotnim konkursie na normalnej skoczni w Lahti. Wydaje się, że jedynymi czynnikami jakie mogą zatrzymać polskiego skoczka są warunki atmosferyczne, a także jego własne zdrowie.
Konkurs indywidualny rozpocznie się w sobotę o godzinie 15:30.