Przy okazji 71. rocznicy śmierci generała Władysława Sikorskiego warto wspomnieć o kulisach ostatniego lotu generała. Czy był to wypadek? Może zamach? Komu tak naprawdę zależało na śmierci Sikorskiego?
Władysław Sikorski – długa droga patrioty
Władysław Eugeniusz Sikorski urodził się 20 maja 1881 r. w Tuszowie Narodowym. Przed I Wojną Światową działał w kilku nielegalnych organizacjach patriotycznych. W czasie I Wojny Światowej walczył w Legionach Polskich, a potem w wojnie polsko – bolszewickiej. Później włączył się w działania polityczne będąc 2 – krotnie premierem i ministrem spraw wojskowych. Po przewrocie majowym został odsunięty od polityki. 30 września 1939 r. został premierem Polskiego Rządu na Uchodźstwie będąc jednocześnie Naczelnym Wodzem Polskich Sił Zbrojnych i Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych. Zginął w katastrofie gibraltarskiej 4 lipca 1943 r.
Wspólnie z Aliantami
Sikorski przybywając do Francji zdecydował się na stworzenie dwóch armii, jednej w kraju (Związek Walii Zbrojnej, później Armia Krajowa) i jednej we Francji. Stworzył on Samodzielną Brygadę Strzelców Podhalańskich, która walczyła pod Narwikiem w Norwegii w 1940 r. oraz dwie dywizje piechoty. Pozostałe dwie i brygada zmotoryzowana były w trakcie formowania. Polskie wojska we Francji liczyły 84 tys. żołnierzy i 86 samolotów. Po kapitulacji Francji Sikorski mimo rozkazu marszałka Petaina (głównodowodzącego armią francuską) nie skapitulował, a ewakuował wojska na wyspy brytyjskie. Gdy Niemcy zaatakowały ZSRR Sikorski postanowił sprzymierzyć się z dawnym wrogiem i podpisał układ Sikorski – Majski 30 lipca 1941 r. Dzięki temu Rosjanie wypuścili ok. 115 tys. ludzi w tym wielu żołnierzy i oficerów z generałem Władysławem Andersem na czele. Walczyć oni będą jeszcze w Afryce, pod Monte Cassino i Ankoną. Sikorskiego nadal zastanawiała kwestia zaginionych oficerów i żołnierzy. W 1943 r. Niemcy odkryli i ogłosili o znalezieniu 4 tys. ciał polskich oficerów i żołnierzy. 16 kwietnia Sikorski odmówił przyjęcia wersji sowieckiej i zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z prośbą o wyjaśnienie. Został oskarżony przez ZSRR o współpracę z III Rzeszą i 26 kwietnia 1943 r. stosunki dyplomatyczne zostały zerwane.
Śmierć
Generał wracając z inspekcji wojsk polskich w Afryce Północnej zatrzymał się w Gibraltarze. 4 lipca 1943 r. o godz. 23.07 16 sekund po starcie samolot Liberator II AL523 wpadł do morza. Zginęli: generał Sikorski, jego córka, Szef Sztabu generał Tadeusz Klimecki oraz 7 innych osób. Ciała córki generała i 3 innych osób nie odnaleziono. 10 lipca przetransportowano zwłoki generała na pokładzie ORP Orkan do Plymouth. Spoczął on na cmentarzu Newark koło Nottingham. W 1993 r. odbyła się pierwsza ekshumacja zwłok i przewiezienie ich do krypty na Wawelu. Ponowna ekshumacja odbyła się w 2008 r. Według oficjalnych wersji za śmiercią generała stoi katastrofa lotnicza i jako współdziałanie – utopienie.
Okoliczności śmierci
Jak zginął generał? Poza oficjalną wersją publicyści i historycy dochodzą do nowych wniosków i hipotez. Niektórzy twierdzą, że katastrofa była mistyfikacją, a generała Sikorskiego, generała Klimeckiego, razem z pułkownikiem Andrzejem Mareckim i podporucznikiem Józefem Ponikiewskim (adiutantem) zamordowano dużo wcześniej. A może to był zamach? To słowo ostatnio bardzo często słyszane przez Polaków może być prawdą. Dowodem na to ma być telefon, jaki minister Karol Popiel otrzymał. Według informacji informatora generał miał zginąć w Gibraltarze. Zgadza się, ale telefon zadzwonił 6 tygodni przed śmiercią generała. Wówczas uznano to za głupi żart. 30 listopada 1942 r. samolot z generałem Sikorskim musiał lądować w Montrealu – awaryjnie. Podobnie było w marcu 1942 r. Przypadek? W 1942 r. udaremniono zamach, kiedy podpułkownik Bohdan Klimecki rozbroił świecę dymną wielkiej mocy, która mogła uszkodzić maszynę. Materiały wybuchowe znaleziono też gdy samolot generała udał się do USA w kwietniu 1943 r.
Wersja Carra
W relacji Carra samolot lecąc nisko „wpadł do kałuży”, czyli wodował. Na ten widok wszyscy mogli śmiać się i żartować z pilota. Dziwne? Zwyczajne. Tutejsze lotnisko było trudne, załogi często wodowały, a następnego dnia stawały się obiektem żartów. Ponadto Carr rozmawiał kilkadziesiąt minut później z żywym pilotem, który sam dopłynął do plaży. Dlaczego nikt nie słyszał huku? Dlaczego generał i inne osoby z delegacji były rozebrane, a sam generał ubrany w podkoszulek i spodenki? Przecież noce w tym terenie bywają zimne.
Prchal lądować musiał
Pilotem generała był Czech Edward Prchal. Po starcie dwa z 4 silników odmówiły posłuszeństwa i Prchal musiał lądować. Awaryjne lądowanie było dziwne, gdyż samolot był poddawany przeglądowi w Kairze. Czy ktoś majstrował przy samolocie w Gibraltarze? Jest wiele hipotez wskazujących na Polaków, Anglików, rosyjskich szpiegów, a nawet Niemców chcących skłócić aliantów. Następnie generał postanowił zostać dzień dłużej w Gibraltarze. Problemem było to, że w tym samym dniu gościła w Gibraltarze radziecka delegacja z Iwanem Majskim na czele. Gubernator wpadł w panikę, ale postanowił nie informować ich o swojej obecności.
Wartownicy spali
Kiedy polska delegacja przebywała w pałacu gubernatora wartę wystawiali żołnierze 511 Specjalnego Dywizjonu Specjalnego. Wartą dowodził kapral William Davis. Mógł on wpuszczać do samolotu tylko osoby ze specjalnej listy. Na pokładzie znalazł się kapral Titterington, który wynosił worki z pocztą, ale… nie było go na liście. Jak przeszedł on bez problemu do samolotu? Według jego zeznań gdy był on w samolocie nie było żadnej warty! Późniejsze śledztwo ustaliło, że gdy dowódca był w pobliżu warta stała, a gdy odchodził wartownicy spali na pokładzie.
Odlot
Po zwiedzaniu Gibraltaru generał przygotował się do odlotu. Po upadku samolotu ruszyła ekipa ratunkowa. Na pokładzie znajdowało się wiele osób, w ostatniej chwili dwaj agenci Secret Intteligence Service o nazwiskach Pinder i Lock. Kim byli? Czy oni mogli stać za domniemaną wersją zamachu? Niewykluczone. Tym bardziej, że pośród wszystkich poległych przeżył tylko porucznik Edward Prchal. Gdy ekipa znalazła go był nieprzytomny i miał złamaną kostkę w nodze. Miał on też na sobie kamizelkę ratunkową. Nic dziwnego, ale on nigdy jej nie zakładał, bo jak twierdził ograniczała mu one ruchy w kokpicie. Nie umiał wytłumaczyć jakim sposobem został w nią ubrany…
Różne wersje
Możliwe byłoby to, gdyby na pokładzie rozpuszczono dym usypiający, wówczas wszyscy utopiliby się. Nie znaleziono jednak ciała córki generała – Zofii Leśniewskiej i 3 innych pasażerów. Sugerowano po wojnie, że Zofię Leśniowską widziano w sowieckim łagrze. Jedna z teorii sugeruje, że pasażerowie zostali zabici siekierami, a inna, że zastrzeleni. Wyjaśniałoby to wersję o zniknięciu ciał. W końcu, gdyby znaleziono ciała 3 zaginionych osób i dowody na to, że w ich zwłokach znajdowały się kule lub ślady masakry siekierą – znaleziono by dowód na zamach. Dowodów jasnych na ten temat nie ma. Tajemnica śmierci generała Władysława Sikorskiego pozostanie dla nas niewyjaśniona…
Więcej o autorze TUTAJ
Autor: Łukasz „Toldo” Cichy