Wczorajszy mecz Legii Warszawa z Górnikiem Zabrze był dwukrotnie przerywany z powodu racowiska prezentowanego przez fanów „Wojskowych”. Kibice ze stolicy postanowili bowiem zaprezentować oprawę złożoną z pirotechniki, co – tego nie sposób odmówić – wyglądało efektownie, ale najprawdopodobniej skończy się również karą, którą zmuszone będą zapłacić władze Legii.
Mecz Legii z Górnikiem (1-0) był przerywany dwukrotnie. Sędzia podejmował taką decyzję, gdyż dym z rac odpalonych przez kibiców utrudniał nie tylko widoczność, ale i – o czym mówili sami zawodnicy – oddychanie.
W sieci opublikowane zostało nagranie przedstawiające moment odpalenia pirotechniki przez fanów „Wojskowych”. Opublikował je Bogusław Łobacz, wieloletni kierownik ekipy z Łazienkowskiej. Na filmie widzimy, jak kibice wystrzeliwują race w powietrze. Całość przedstawia się niemal jak atak rakietowy. Zresztą, zobaczcie sami.
Czytaj także: Niesamowity element oprawy kibiców Legii. Postanowili nauczyć Polaków, jak śpiewać hymn
Dla jednych to przerwy w meczu, a dla mnie to koloryt trybun ubarwiający widowisko. pic.twitter.com/4pHbK8rogr
— Boguś Łobacz (@BogusLWAW) 20 listopada 2017
Dwukrotnie przerwanie gry spowodowane odpaleniem pirotechniki oznacza, iż na warszawski klub zostanie nałożona kara pieniężna. Dla włodarzy Legii nie jest to oczywiście żadna nowość, ponieważ kary za race klub płacił już wielokrotnie.
źródło: wMeritum.pl, Twitter
Fot. Twitter/Boguś Łobacz