Pozostawcie otwarte drzwi dla Ukrainy, tak Unia Europejska, jak i NATO! – zaapelował prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, podczas swojego wystąpienia na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Jak informuje portal Deustche Welle, ukraiński przywódca, w ostrych słowach skrytykował politykę Rosji.
Porozumienie Rosji z Ukrainą aktualnie wydaje się niemożliwe. Skutecznie blokuje je trwająca od kwietnia 2014 roku wojna hybrydowa w Donbasie. Temat ten poruszył Petro Poroszenko podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Jak donosi portal Deutsche Welle, prezydent Ukrainy wskazał, że rzeczywista agresja Rosji na Ukrainie trwa od dziesięciu lat. Jego zdaniem, sprawcą konfliktów od początku był Władimir Putin. Poroszenko nazywa rozpoczęcie przez Rosję wojny hybrydowej „najbardziej cynicznym atakiem na cywilizowany świat”.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Konflikt na wschodzie Ukrainy, nie dotyczy tylko jednego kraju – przekonuje Poroszenko. Natomiast jego państwo, broniąc Donbasu przed Rosją, jest „mieczem i tarczą” całej Europy. Poroszenko nie po raz pierwszy w tym kontekście wskazał na ważną rolę, która może odegrać Zachód w zażegnaniu tego konfliktu.
Przede wszystkim, prezydent ostrzega państwa Zachodu przed uległością wobec Rosji i apeluje do UE o nieuznawanie aneksji Krymu. Zwraca również uwagę na inny element budujący przewagę Moskwy w regionie – gazociąg Nord Stream 2. Według niego jest to „instrument politycznej ekspansji rosyjskiej”.
Otwarte drzwi do UE i NATO
Pomóc w ustabilizowaniu sytuacji na Ukrainie mogłaby – zdaniem Poroszenki – misja ONZ w rejonie Donbasu. Jednak takie rozwiązanie odniosłoby sukces tylko wówczas, gdy pod kontrolą misji byłoby całe terytorium na którym obecnie trwają walki z separatystami.
W dłuższej perspektywie Petro Poroszenko widzi jedną drogę ratunku dla Ukrainy – integrację z Zachodem. W tym kontekście zaapelował do zgromadzonych w Monachium: „Pozostawcie otwarte drzwi dla Ukrainy, tak Unia Europejska, jak i NATO!”