Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska jest zaniepokojony pomysłem podniesienia przez rząd kwoty wolnej od podatku. – Jest jednym z ważnych źródeł budżetu samorządów – pisze na blogu, dodając, że to „zrujnuje finanse lokalne”.
Nowy rząd ma zamiar w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania podnieść kwotę wolną od podatku do poziomu 8 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że obecnie kwota ta wynosi 3091 zł. – To tylko pozornie dobra wiadomość dla wielu Polaków – uważa Adamowicz.
– Podatek ten w poważnym stopniu finansuje zaspakajanie potrzeb lokalnych społeczności poprzez wpływy z tego podatku do jednostki samorządu terytorialnego. Jest jednym z ważnych źródeł budżetu samorządów – przypomina prezydent Gdańska. – Nie odnalazłem niestety nigdzie informacji o rekompensacie dla samorządów z tytułu utraconych dochodów.
Czytaj także: Kwota wolna od podatku dla parlamentarzystów 27360 zł. Zaskoczeni?
– Podniesienie kwoty wolnej od podatku dochodowego bez uczciwej rekompensaty zrujnuje finanse lokalne i w konsekwencji uderzy w każdego z nas – ocenia polityk. Jego zdaniem rząd powinien zrekompensować samorządom straty poniesione z tego tytułu.
Według różnych wyliczeń, Gdańsk na obniżeniu kwoty wolnej od podatku straci około 130 milionów złotych. – Ta kwota to roczny koszt utrzymania wszystkich przedszkoli i żłobków w gminie. Za te pieniądze bylibyśmy w stanie wybudować 3 nowe szkoły z basenem, 40 przedszkoli modułowych lub tez zakupić 15 nowoczesnych, niskopodłogowych tramwajów – wylicza Adamowicz.
Na swoim blogu włodarz Gdańska podał sposób wyliczenia strat z tytułu podniesienia kwoty wolnej od podatku.