W zeszłym sezonie szeregi FC Barcelony zasilił Marc Andre ter Stegen. Uchodził on za wielki talent w Bundeslidze oraz nadzieję niemieckiej kadry narodowej. Teraz na celowniku innej hiszpańskiej potęgi jest Bernd Leno, pierwszy bramkarz Bayeru Leverkusen. Zainteresowany nim jest Real Madryt.
Główny bramkarz klubu z Madrytu, Iker Casillas jest już zaawansowany wiekowo. Kibice coraz częściej narzekają na jego dyspozycję. Władze klubu planują pozyskanie nowego zawodnika, który będzie w stanie osiągnąć poziom legendy Realu. Media donosiły wcześniej o zainteresowaniu dwoma bramkarzami z Anglii. Byli to David de Gea oraz Thibault Courtois. Problemem jest to, że znajdują się oni w silnych klubach i suma odstępnego na nawet jednego z nich byłaby bardzo wysoka. Stąd też wzięło się zainteresowanie Niemcem, Berndem Leno.
Leno skończył 23.rok życia. Pomimo młodego wieku ma za sobą bogate doświadczenie w karierze piłkarskiej. W Bundeslidze rozegrał już 125 spotkań, a w Lidze Mistrzów 24! Nie otrzymał jeszcze powołania do seniorskiej kadry Niemiec, jednak regularnie występuje w tej juniorskiej.
Czytaj także: Gwiazdy Bayeru Leverkusen celami transferowymi europejskich potęg!
Uwagę działaczy Realu mogła przykuć świetna dyspozycja tego gracza w dwumeczu z Atletico Madryt w ramach Ligi Mistrzów. Leno puścił wówczas tylko jedną bramkę przez 120 minut walki. Do tego dobrze wystąpił w serii rzutów karnych, broniąc m.in: rzut karny w wykonaniu Koke. Udowodnił tym, że jeśli chodzi o rzuty karne to w ich obronie należy do ścisłej czołówki.
Działacz Bayeru Leverkusen, Michael Schade komentuje zainteresowanie swoim zawodnikiem:
Jesteśmy dumni, kiedy wielkie kluby interesują się naszymi zawodnikami, ale myślę, że póki co możemy spać spokojnie.
Umowa Leno z Bayerem Leverkusen wygasa w roku 2018. Trzy lata temu Bayer pozyskał tego piłkarza z VFB Stuttgart za sumę 7.5 milionów euro. „Aptekarze” zgodzą się na sprzedaż swojego asa tylko za minimum 20 milionów euro. To duża kwota, ale Leno z pewnością ma potencjał by stać się pierwszym bramkarzem Realu Madryt.
Źródło: marca.com
Fot: wikimedia.commons