Przedstawiciele Ruchu Narodowego zapowiedzieli, że wczorajsze protesty pod siedzibą PKW nie były ostatnią formą wyrażenia sprzeciwu wobec zamieszania powstałego przy liczeniu głosów oddanych w wyborach samorządowych. Robert Winnicki, jeden z liderów RN, skrytykował również posłów Prawa i Sprawiedliwości nazywając ich „pseudoopozycją”.
W czwartkowy wieczór pod siedzibą PKW zebrali się przeciwnicy zamieszania powstałego przy liczeniu głosów oddanych w niedawnych wyborach samorządowych. Protestujący przyszli wyrazić swój sprzeciw. Ruch Narodowy był jedną z kilku organizacji, które zainicjowały wspomnianą manifestację. Oprócz narodowców w protest zaangażowały się także środowiska Kongresu Nowej Prawicy, stowarzyszenia Solidarni 2010, stowarzyszenia KoLiber, Republikanów oraz Stowarzyszenia Studenci dla Rzeczypospolitej.
Protest początkowo odbywał się przed budynkiem PKW, jednak po jakimś czasie część manifestujących wkroczyła do jego wnętrza. W środku zorganizowana została konferencja prasowa. W nocy protestujący zostali usunięci przez policję.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Głos na temat wydarzeń spod siedziby PKW zabrał Robert Winnicki. Jeden z liderów RN podkreślił, że do wtargnięcia na teren budynku doszło już po rozwiązaniu zorganizowanej przez narodowców manifestacji. Dodał również, że jej uczestnicy nie powinni być kojarzeni z żadną opcją polityczną.
Winnicki odniósł się również do stanowiska PiS. Ugrupowanie dowodzone przez Jarosława Kaczyńskiego skrytykowało bowiem pomysł organizowania manifestacji pod siedzibą PKW. Lider RN określił największą opozycyjną partię w kraju „pseudoopozycją”.
Były prezes Młodzieży Wszechpolskiej wypowiedział się także w kwestii porozumienia jakie zawarły między sobą Sojusz Lewicy Demokratycznej i PiS. Obie partie zawiązały „sojusz”, którego głównym celem jest działanie na rzecz powtórzenia niedawnych wyborów. Winnicki stwierdził, że w momencie gdy „pseudoopozycja w postaci Jarosława Kaczyńskiego ściskała rękę Leszka Millera, prawdziwa opozycja (RN, KNP) udzielała wsparcia protestującym przeciwko fałszowaniu wyborów”.
Kończąc swoją wypowiedź polityk podkreślił, że „zwoła manifestację do Warszawy na sobotę”. Chce w ten sposób udzielić wsparcia osobom zatrzymanym w PKW, jak i protestującym dla których podnoszone wczoraj postulaty (dymisji sędziów PKW, powtórzenia wyborów, wprowadzenia zmian w prawie wyborczym) stanowią najwyższą wartość.
źródło: telewizjarepublika.pl
Fot. Marrek Gralewski/wMeritum.pl