W programie TVP „Minęła dwudziesta” znana pisarka Olga Tokarczuk powiedziała, że historia Polski jest wymysłem, a Polacy to mordercy Żydów i właściciele niewolników.
Powieść „Księgi Jakubowe”, za którą pisarka została laureatką tegorocznej nagrody Nike opowiada o losach polskiego Żyda pochodzącego z Podola – Jakuba Franka, żyjącego w XVIII wieku. Jest on twórcą judaistycznej sekty frankistów.
Tokarczuk w wywiadzie na antenie TVP podała w wątpliwość tolerancyjny charakter I Rzeczpospolitej. „Zaczynam myśleć, że my śniliśmy własną historię. Wymyśliliśmy sobie historię Polski, jako kraju niezwykle tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości” – mówiła.
W dalszej części wywiadu pisarka zarzucała, że temat pogromów z II wojny światowej i lat późniejszych „jako Polacy zamietliśmy pod dywan, a zaczęliśmy sobie wyobrażać, że jesteśmy narodem, który walczy o wolność waszą i naszą”.
Laureatka tegorocznej nagrody Nike uważa, że powinniśmy naszą historię napisać na nowo. „Myślę, że trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów” – tłumaczyła.
Dodajmy, że wypowiedzi Tokarczuk nie są jedynymi tego rodzaju w ostatnim czasie. W podobnym tonie wypowiadał się Jan Tomasz Gross – amerykański historyk polskiego pochodzenia, twierdząc, że Polacy podczas II wojny światowej zabili więcej Żydów niż Niemców. Również znany ukraiński historyk – Jarosław Hrycak oskarżył Polskę o prowadzenie na Kresach Wschodnich polityki kolonialnej i zrównał żołnierzy AK z banderowcami UPA.