Jeszcze w październiku mieszkańcy dużej części Polski mają szansę na zobaczenie śniegu. Biały puch w przyszłym tygodniu prawdopodobnie pojawi się nie tylko w Tatrach, gdzie już obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
Ostatnie dni października upływają pod znakiem niskich temperatur i dużej ilości opadów deszczu. I wiele wskazuje na to, że prawdopodobnie się to nie zmieni. W większości kraju do końca tego tygodnia będzie bardzo dużo deszczu, niekiedy z przejaśnieniami.
Pokrzepiającą wiadomością jest to, że czekają nas nieco wyższe temperatury. Dalekie one będą od pięknej złotej jesieni, jednak w czwartek i piątek temperatura na Dolnym Śląsku, gdzie będzie najcieplej, może sięgnąć nawet do 13 – 15 stopni Celsjusza. Najzimniej będzie we wschodniej Polsce – na Suwalszczyźnie, Podlasiu i Podkarpaciu.
Czytaj także: Przed nami najcieplejszy dzień marca. Na termometrach zobaczymy 20 stopni
W weekend temperatura będzie już niższa. Najchłodniej będzie w niedzielę, gdy temperatura w najcieplejszym momencie dnia będzie wahać się od 7 stopni na Suwalszczyźnie do 10 stopni na Dolnym Śląsku.
Przyszły tydzień powita nas niskimi temperaturami i opadami deszczu, a w dużej części kraju także deszczu ze śniegiem. Śnieg mogą zobaczyć mieszkańcy przede wszystkim centralnej oraz południowej części kraju. Najzimniej będzie na Podkarpaciu, gdzie temperatura sięgnie zaledwie 4 stopni Celsjusza. Najwyższą temperaturę termometry zanotują na Nizinie Szczecińskiej, gdzie będzie zaledwie 7 stopni Celsjusza.
Duże zmiany pogody będą wiązały się z ogromnymi zmianami ciśnienia. Wiele wskazuje na to, że przed osobami wrażliwymi na zmiany ciśnienia naprawdę ciężkie dni.