Europoseł Janusz Korwin-Mikke przybył na dzisiejszą konferencję prasową w Sejmie z szablą, która symbolizowała wezwanie Andrzeja Dudy na pojedynek.
– Wyzywam pana Andrzeja Dudę na pojedynek – debatę, jak ma honor i odwagę to się stawi – mówił Janusz Korwin-Mikke. – Bronisław Komorowski nie chce debatować, to niech porozmawia dwóch następnych kandydatów. Duda mąci młodym wyborcom w głowie – jego polityka antyputinowska prowadzi nas do wojny. Taka nieodpowiedzialna polityka grozi wybuchem III wojny światowej.
Janusz Korwin-Mikke powiedział: – Wyzywam Andrzeja Dudę na debatę na temat polskiej polityki zagranicznej i stosunku do Rosji. To jest fundamentalna kwestia, która nas różni.
Czytaj także: Wybory Prezydenckie 2015 [Relacja na żywo]
Dodał także: – Andrzej Duda powiedział wczoraj na konferencji, że nie boi się debat oraz że debata „jest wyrazem szacunku dla wyborców, żeby mogli się przyjrzeć kandydatom, żeby ich ze sobą porównać”. Liczę więc, że z szacunku dla wyborców prawicy stawi się na debatę z mną, żeby ci wyborcy mogli porównać nasze poglądy na politykę zagraniczną i stosunek do Rosji. Niech Andrzej Duda pokaże, czy jest prawdziwym mężczyzną, czy tchórzofretką.
Na pytanie jednego z dziennikarzy, gdzie taka debata miałaby się odbyć, poseł Przemysław Wipler, szef Sztabu Wyborczego odpowiedział: – Uważamy, że najbardziej neutralnym miejscem jest Sejm RP. Dajemy panu Andrzejowi Dudzie i jego sztabowi tydzień na przyjęcie tej propozycji i wskazanie terminu dogodnego dla pana Dudy.
Poseł Przemysław Wipelr zaznaczył: Jeżeli Andrzej Duda nie przyjmie propozycji, to i tak zrobimy debatę i będziemy mieć wiernego zastępcę. Mamy bardzo dobry pomysł, kto to mógłby być. Ale liczymy, że dotrzyma sowa danego wczoraj i pokaże, że ma honor i odwagę. Mamy nadzieję, że drugi i trzeci kandydat według obecnych sondaży będą mieli okazję podyskutować
– Przypomnijmy, że wczoraj pan Andrzej Duda powiedział, że udział w debacie jest wyrazem szacunku dla wyborców, więc myślimy, że takim szacunkiem wobec wyborców się wykaże – zakończył Konrad Berkowicz.