W środowy wieczór drużyna VFL Wolfsburg pokonała na wyjeździe bez większych problemów Arminię Bielefeld. Było to spotkanie w ramach półfinału Pucharu Niemiec. Zwycięstwo to sprawia, że „Wilki” zagrają w spotkaniu finałowym z Borussią Dortmund w Berlinie.
Zespół Heckinga był faworytem swojego spotkania. Wynik 0:4 pokazuje, że nie było w tym stwierdzeniu cienia przesady. Sam zespół Arminii traktowany był jako czarny koń rozgrywek, który przedtem wyeliminował m.in: Borussię Moenchengladbach. Śmiało można stwierdzić, że pokonanie trzecioligowca było zwykłą formalnością.
Rywalem drużyny z Volkswagen Arena będzie Borussia Dortmund, która nieoczekiwanie pokonała w swoim półfinale Bayern Monachium. O awansie zadecydowały rzuty karne. Warto wspomnieć, że poziom sędziowania w tym spotkaniu był na wyjątkowo mizernym poziomie. Drużyna z Allianz Arena fatalnie wykonywała jedenastki i wstydliwie odpadła z rozgrywek.
Czytaj także: Wolfsburg triumfatorem Pucharu Niemiec! BVB - VFL 1:3!
Mecz finałowy Pucharu Niemiec będzie ostatnim spotkaniem Juergena Kloppa w roli trenera BVB. Po siedmiu latach sukcesów Niemiec zdecydował się odpocząć od futbolu. To kolejny powód, dla którego zdobycie trofeum jest obowiązkowe.
Dieter Hecking nie zamierza jednak ułatwiać życia koledze po fachu:
Byliśmy całkowicie skupieni na naszym celu i udało nam się go zrealizować. Przeciwnik nie ma dla nas większego znaczenia, ale na pewno będzie to bardzo emocjonalny mecz dla Dortmundu. Tak czy inaczej zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby przywieźć puchar do Wolfsburga.
Spotkanie finałowe odbędzie się 30 maja na Olympiastadion w Berlinie.
Źródło: bild.de
Fot: wikimedia.commons