W miniony weekend przyszedł czas na pierwsze spotkania II dywizji Ligi Światowej. Tym samym tegoroczne rozgrywki reprezentacyjne można uznać za otwarte.
Jako pierwsi w nowej edycji LŚ na parkiet wyszli Holendrzy z Portugalczykami. Chociaż „Oranje” byli zdecydowanymi faworytami do zwycięstw, to jednak musieli się oni sporo namęczyć, by dwukrotnie pokonać gospodarzy. Mimo to cenne 5 punktów wywiezione z Półwyspu Iberyjskiego to dobry start w walce o zwycięstwo w grupie E.
Sobotnie spotkanie:
Czytaj także: LŚ: Wyniki sobotnich spotkań
Portugalia – Holandia 1:3 (25:23, 20:25, 21:25, 20:25)
Portugalia: Alex, Joao, J.Jose, Fabricio, Gaspar, Miguel, Casas (libero) oraz Andre, Violas, Marco
Holandia: van Harskamp, Bontje, vam Bemmelen, Rauwerdink, Kooy, Klapwijk, Jorna (libero) oraz Nimir, van Dijk, Diefenbach, Maan
Niedzielne spotkanie:
Portugalia – Holandia 2:3 (25:17, 18:25, 26:24, 21:25, 12:15)
Portugalia: Ferreira, Jose, Silva, Gaspar, Tavares, Reis, Casas (libero) oraz M. Fereira, Da Silva, Oliveira, Sequeira
Holandia: Abdel-Aziz, Rauwerdink, Kooy, van Dijk, Koelewijn, Bontje, Jorna (libero) oraz Van Harskamp, Maan, Klapwijk, Andringa
Sobota była także rozpoczęciem rywalizacji w grupie C. Kanada podejmowała u siebie przebudowaną kadrę Kuby. Choć jeszcze kilka lat temu Kubańczycy prawdopodobnie zdemolowaliby gospodarzy, to po wprowadzeniu bardzo niekorzystnych regulacji, najlepsi zawodnicy z wyspy nie mogą reprezentować swego kraju. Z tego powodu siła kubańskiej siatkówki wyraźnie spadła. Kanadyjczycy zdecydowanie natomiast poszli do przodu, obecnie posiadając kilku naprawdę dobrych siatkarzy. Przy tych warunkach wynik spotkania z góry był wiadomy.
Sobotnie spotkanie:
Kanada – Kuba 3:0 (25:20, 25:19, 26:24)
Kanada: Schmitt, Sanders, Perrin, Duff, Van Lankvelt, Vigrass, Lewis (libero) oraz Hoag, Schneider, Verhoeff
Kuba: Richard, Cepeda, Osoria, Fundora, Uriarte, Chapman, Garcia (libero) oraz Romero, Albo, Gonzalez