Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce powtórzyli sukces sprzed dwóch lat i sięgnęli po brązowy medal Ligi Mistrzów, w decydującym meczu pokonując gospodarzy turnieju finałowego- drużynę THW Kiel. Puchar Mistrzów zdobyli z kolei wczorajsi pogromcy kielczan- zawodnicy FC Barcelona pewnie zwyciężyli w finale węgierskie MKB Veszprem.
Kielczanie, którzy przystąpili do meczu bez kontuzjowanych Julena Aguinagalde i Urosa Zormana, jako pierwsi rzucili bramkę za sprawą Tobiasa Reichmanna. Początek spotkania był wyrównany, a w polskiej bramce dobrze spisywał się Sławomir Szmal. Kilończycy mieli w swoich szeregach skutecznych Domagoje Duvnjaka i Christiana Sprengera, dzięki czemu przez moment prowadzili dwoma golami, jednak szybko stracili całą przewagę. Niedługo potem skuteczność Manuela Strleka i Karola Bieleckiego wyprowadziła mistrzów Polski na dwie bramki przewagi, jednak tym razem to „Zebry” szybko wyrównały. Ostatni fragment pierwszej części grano gol za gol i oba zespoły zeszły na przerwę przy wyniku po 12.
Po dwóch golach Stefana Weinholda, to kielczanie musieli odrabiać straty od początku drugiej połowy. Obie drużyny miały jednak problemy z wykańczaniem akcji, a niedługo potem po rzucie Krzysztofa Lijewskiego ponownie na tablicy wyników widniał remis. Wtedy to kielczanie przejęli inicjatywie, świetnie grając zarówno w ataku, jak i obronie. Na dwanaście minut przed końcem, dzięki bramce Piotra Chrapkowskiego, Polacy prowadzili 22:21, po czym o czas poprosił trener gospodarzy- Alfred Gislason. Chwilę później jednak karnego obronił Szmal, który dał sygnał kielczanom do budowania przewagi. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Talanta Dujszebajewa mieli już cztery bramki więcej, jednak kilończycy rzucili się do obrabiania strat, a po golu Rasmusa Lauge Schmidta przegrywali już zaledwie jednym trafieniem. Ostatnie słowo należało jednak do Strleka, który ustalił wynik na 28:26 i po dwóch latach, kielczanie znowu stali się trzecią ekipą Europy!
Czytaj także: Liga Mistrzów: 5. kolejka - horror i remis w Kielcach, porażka Wisły w Zagrzebiu.
Vive Tauron Kielce – THW Kiel 28:26 (12:12)
Vive Tauron: Szmal, Sego – Grabarczyk, Jurecki 2, Tkaczyk , Reichmann 3, Chrapkowski 1, Bielecki 9, Jachlewski 1, Strlek 2, Lijewski 5, Buntić 4, Rosiński, Cupić 1.
THW: Palicka, Ege – Duvnjak 4, Lundstrom 2, Toft Hansen 1, Sprenger 2, Weinhold 2, Wiencek 2, Ekberg, Lauge 4, Canellas, Dahmke 1, Palmarsson 2, Vujin 3.
FINAŁ EHF CHAMPIONS LEAGUE 2014: 2015:
FC Barcelona – MKB Veszprem 28:23 (14:10)
FC Barcelona: Sarić – Noddesbo 3, Tomas 5, Enterrios 4, Sorhaindo, Sarmiento 1, Arino, Gurbindo 3, Sigurdsson 6, Marquez, Rutenka, Morros, Karabatić 6, Jallouz, Lazarov.
MKB: Alilović, Mikler, – Gulyas 2, Ivancsik 1, Schuch, Ilić 5, Nilsson 2, Nagy 8, Zeitz, Jamali, Ugalde, Marguc 2, Rodriguez, Terzić, Sulić 1, Lekai.
Źródło: SportoweFakty.pl, Canal + Sport
Foto: WikiMedia/Armin Kuehelbeck