Polska pozostaje jednym z największych rynków mocnych alkoholi na świecie. Krajowa Żubrówka jest na siódmym miejscu na świecie pod względem sprzedaży. Wzrost cen na skutek podwyższenia akcyzy spowodował jednak zmianę preferencji krajowych konsumentów. Lepiej sprzedają się trunki w kompaktowych opakowaniach i te zawierające mniejszą ilość procentów. Drastyczny spadek spożycia jednak branży nie grozi.
– Rynek alkoholi w Polsce dochodzi do siebie po bardzo dużej zmianie, jaką spowodowało podniesienie podatku akcyzowego na przełomie 2013 i 2014 roku – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Kouyoumdjian, rzecznik prasowy producenta alkoholi, firmy CEDC International. – Jednym z praktycznych efektów wzrostu akcyzy były również podwyżki cen.
Średnie ceny kluczowych marek zwiększyły się do kilku złotych na tradycyjnej, półlitrowej butelce. W wyniku podwyżki zmieniają się preferencje konsumentów.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
– Z punktu widzenia konsumentów wzrost cen był duży – tłumaczy Krzysztof Kouyoumdjian. – Polacy nie skupiają się więc już na półlitrówkach, ale coraz chętniej sięgają po mniejsze objętości, takie jak 100 czy 200 ml.
Coraz większą popularnością cieszą się także inne kategorie alkoholi, szczególnie te z mniejszą zawartością procentów.
– Bardzo dynamicznie rozwijają się takie segmenty, jak whisky, wina, burbony czy inne alkohole, które jeszcze kilka lat temu nie były tak popularne wśród Polaków – zauważa Kouyoumdjian.
Według raportu Scotch Whisky Association, stowarzyszenia producentów szkockiej whisky, Polska jest na 17. miejscu w Europie pod względem spożycia tego trunku na jednego mieszkańca. Szacuje się, że w 2013 roku pełnoletni Polak wypił nieco ponad pół litra whisky. Według prognoz The International Wine & Spirit Research w ciągu najbliższych pięciu lat spożycie tej odmiany alkoholu w Polsce będzie rosnąć o około 8 proc. rocznie.
– Polska nadal jest w pierwszej trójce największych rynków, jeśli chodzi o konsumpcję mocnych alkoholi i wódki na całym świecie, zarówno czystej, jak i kolorowej – dodaje Krzysztof Kouyoumdjian. – Firmy, które mają mocną pozycję na krajowym rynku, siłą rzeczy liczą się także na świecie. To właśnie z tego powodu tak znane marki polskich wódek, jak chociażby nasza Żubrówka, okazują się bardzo mocnymi graczami na rynku światowym.
Jak wynika z zestawienia międzynarodowego magazynu „Impact” Żubrówka, z ubiegłoroczną sprzedaż na poziomie 5,2 mln dziewięciolitrowych opakowań, jest obecnie 7. największą marką wódki na świecie (pierwszą pozycję zajął Smirnoff, należący do koncernu Diageo z Wielkiej Brytanii). W zestawieniu wszystkich alkoholi (łącznie z whisky, burbonem oraz brandy) marka zajęła 40. miejsce. Była także najszybciej rosnącą marką alkoholową świata. Jej sprzedaż w ciągu ubiegłego roku wzrosła o 29,5 proc.
Zdaniem Kouyoumdjiana prognozowanie rozwoju sytuacji na rynku alkoholi jest trudne.
– Gdyby udało się zachować ten nieduży bądź w miarę podobny do roku ubiegłego poziom sprzedaży, to byłoby bardzo dobrze. Wydaje nam się jednak, że trudno spodziewać się, aby rynek, zwłaszcza mocnych alkoholi, czystych wódek, odbił i zaczął rosnąć nawet w kilkuprocentowym tempie – informuje Kouyoumdjian.