Jeszcze przed rozpoczęciem okienka transferowego do Dortmundu zawitało trzech nowych piłkarzy. Teraz należy zapytać, czy z klubu odejdzie jeden z mistrzów świata, który nie radzi sobie na Signal Iduna Park. Matthias Ginter jest o krok od przenosin.
O tym, że Borussia Dortmund ma niezwykły talent do nieprzemyślanych zakupów wiadomo od dawna. Jednym z przykładów tego jest właśnie Matthias Ginter. Rok temu przychodził do Dortmundu z łatką wielkiego talentu, który może stanowić o sile defensywnej kadry Niemiec na lata. Jego poprzedni pracodawca, SC Freiburg nie miał jakichkolwiek szans na to, żeby zatrzymać swojego młodego asa. Borussia dokonała szybkiego zakupu i za 10 milionów euro na Signal Iduna Park pojawił się młody mistrz Świata z Brazylii.
Ginter od początku miał przed sobą trudne zadanie. Jego konkurencja w walce o pierwszą jedenastkę była bardzo solidna. Mats Hummels to przecież jeden z najważniejszych stoperów w Europie. Z kolei Neven Subotić i Sokratis mieli większe doświadczenie w grze i byli faworytami trenera Kloppa. Ginter meldował się na boisku bardzo rzadko a kiedy już się na nim pojawiał nie potrafił zagrać dobrego spotkania. W pewnym momencie pojawiły się pogłoski o rychłych przenosinach. Prawdziwy szok miał miejsce w zimę, kiedy to mistrz Świata pojawił się w spotkaniu… rezerw BVB w trzeciej lidze.
Czytaj także: Sezon 2014/2015 Bundesligi będzie należeć do nich!
Zainteresowanie zawodnikiem wykazuje Borussia Moenchengldbach. Trener Lucien Favre od dawna chwali talent młodego Niemca. Zespół z Borussia Park zamierza zapłacić za Gintera 10 milionów euro. Rozmowy są już podobno w zaawansowanym stadium. Jeśli BVB pozbędzie się Gintera może popełnić poważny błąd. Jest to młody i nadal zdolny zawodnik, któremu najwidoczniej potrzeba czasu. Wydaje się jednak, że trener Thomas Tuchel nie zamierza w najbliższym sezonie korzystać z usług byłego gracza SC Freiburg.
Źródło: kicker.de
Fot: wikimedia.commons