Za nami ostatni test Polaków w Krakowie przed styczniowym Euro 2016. Po wyrównanym meczu, w którym Biało-czerwoni niemal cały czas gonili wynik, podopieczni Michaela Bieglera ostatecznie przegrali z Duńczykami 23:26. Spotkanie obserwowała na żywo rekordowa liczba 11 037 kibiców!
zień po losowaniu grup finałowych Mistrzostw Europy 2016 reprezentacja Polski mężczyzn zmierzyła się w Krakowie z Danią. W historii spotkań tych drużyn dochodziło do dramatycznych rozstrzygnięć. Tak chociażby było w półfinale MŚ 2007, gdzie Polska potrzebowała dwóch dogrywek, aby wywalczyć prawo gry o złoty medal.
W sumie obie ekipy rywalizowały 76 razy. Co ciekawe tylko trzykrotnie zanotowano remis. Polska wygrała 32 spotkania i poniosła 41 porażek. Po raz ostatni obie ekipy zmierzyły się podczas tegorocznych MŚ w Katarze. W rundzie wstępnej turnieju Duńczycy triumfowali 31:27 (16:12).
Czytaj także: Turniej majowy: Polacy ograli Rumunię. Brazylia lepsza od Egiptu
Przed rozpoczęciem towarzyskiej rywalizacji w Tauron Arenie miała miejsce miła uroczystość. Pamiątkowe platery za okrągłą liczbę występów w reprezentacji otrzymali Karol Bielecki, Sławomir Szmal i Bartosz Jurecki (po 200 spotkań) oraz Krzysztof Lijewski i Michał Jurecki (po 150 spotkań).
Pierwsze minuty obfitowały w szybkie ataki, które lepiej wykończyli przyjezdni (2:4; 6 min.). Polacy nie stronili od widowiskowej gry, czego efektem była m.in. skuteczna „wrzutka” do Przemysława Krajewskiego. Zbyt pasywna postawa w defensywie uniemożliwiała jednak przeciwstawienie się rywalom. Choć skuteczne interwencje na swoim koncie zapisywał Sławomir Szmal, to agresywna i aktywna obrona Duńczyków nie pozwalała Biało-czerwonym na powiększenie dorobku bramkowego.
Gra uspokoiła się, jednak Polacy nie realizowali założeń trenera, który po szesnastu minutach poprosił o przerwę (7:10). Pochopne decyzje, błędy własne i nieskuteczność uniemożliwiły gospodarzom przejęcie inicjatywy. Na ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy trener Biegler przeprowadził zmiany, natomiast Duńczycy cały czas grali podstawową siódemką. Podwyższona obrona Skandynawów utrudniała wypracowanie dogodnej pozycji rzutowej. Kłopotem była również gra w przewadze, której Polacy nie byli w stanie wykorzystać.
Na drugą połowę trener Gudmundur Gudmundsson dał szansę pokazania się swoim pozostałym zawodnikom. Przewaga Duńczyków z czasem stopniała do jednego trafienia, jednak gra była wyrównana. Polacy próbowali wyprowadzać swój atak poprzez częstą zmianę pozycji i szukanie luki w obronie przyjezdnych.
Dopiero po piętnastu minutach drugiej części meczu, dzięki bramce Michała Jureckiego, Polacy doprowadzili do remisu. Chwilę później interwencją popisał się Marcin Wichary, a prowadzenie zapewnił Michał Szyba (21:20). Po okresie dobrej i skutecznej gry Biało-czerwoni popełnili jednak kilka błędów, które nie pozwoliły im narzucić własnych warunków. Spotkało się to z reakcją trenera Bieglera, który poprosił o minutę przerwy.
U zawodników obu drużyn widoczny był towarzyski charakter spotkania. Mimo ambicji i chęci zwycięstwa popełniali oni zbyt dużo błędów własnych i razili nieskutecznością. Polaków w grze utrzymywał Wichary, który bronił nawet w kontratakach, jednak prowadzenie cały czas było po stronie reprezentacji Danii (23:25; 57 min.). Ostatecznie Biało-czerwonym nie udało się odrobić strat, przez co zanotowali pierwszą porażkę w Tauron Arenie.
Polska-Dania 23:26 (13:16)
Polska: Szmal, Wyszomirski, Wichary – Lijewski, Krajewski, Bielecki, Gumiński, Jurecki B., Jurecki M., Gliński, Masłowski, Syprzak, Daszek, Seroka, Szyba, Chrapkowski
Trener: Michael Biegler
Dania: Moller, Sonne-Hansen – Jacobsen, Larsen Mads, Mortensen, Larsen Martin, Larsen Patrick, Clausen, Markussen, Slundt, Jensen, Mikkelsen, Christiensen, Lynggaard, Zachariassen, Olsen, Hansen Johan
Trener: Gudmundur Gudmundsson
Źródło: inf. prasowa
Fot. Piotr Drabik/flickr