Śląsk Wrocław poinformował za pośrednictwem oficjalnego serwisu internetowego, że klub pozyskał nowego zawodnika. Jest nim były napastnik m.in. Żalgirisu Wilno Kamil Biliński. 27-letni wychowanek wrocławskiego zespołu podpisał dwuletnią umową z nowym pracodawcą.
Po sprzedaży do Sparty Praga czołowego napastnika w dwóch ostatnich sezonach – Portugalczyka Marco Paixao oczywiste było, że Śląsk potrzebuje nagle znaleźć napastnika, który, by mógł zastąpić snajpera. Warto również dodać, że w czwartkowym spotkaniu eliminacji Ligi Europejskiej z NK Celje kontuzji doznał brat Marco – Flavio Paixao i jak na razie nie wiadomo kiedy wróci on do gry. Włodarze dolnośląskiego klubu musieli, więc bardzo szybko znaleźć kogoś, kto wejdzie od razu do pierwszego składu „Wojskowych”. Wybór padł na wychowanka klubu 27-letniego Kamila Bilińskiego. Ostatnio grał on w Dinamie Bukareszt, ale rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Brak kwoty odstępnego za zawodnika był również czynnikiem, który zachęcał do kupna Bilińskiego.
Tuż po podpisaniu umowy nowy napastnik Śląska wypowiedział się na temat swoich oczekiwań we Wrocławiu: – Cieszę się z powrotu do domu. Wracam dojrzalszy i bogatszy o wiele doświadczeń. Widzę, że we Wrocławiu budowana jest ambitna i silna drużyna, której chcę być częścią. Nie mogę doczekać, aż ponownie wejdę do szatni Śląska i spotkam starych znajomych, takich jak trenerzy Paweł Barylski czy Łukasz Becella. Jestem również ciekaw współpracy z Tadeuszem Pawłowskim, o którym słyszałem wyłącznie same pozytywy – mówił Biliński cytowany przez slaskwroclaw.pl.
Czytaj także: Ekstraklasa 2012/2013: Legia nie popełniła błędu sprzed roku
Jest to już trzeci znaczący transfer Śląska Wrocław w letnim okienku transferowym. Wcześniej do stolicy Dolnego Śląska trafili: Jacek Kiełb, Marcel Gecov i Adam Kokoszka. Kamil Biliński będzie grał z numerem 19.