We wtorek informowaliśmy państwa o liście otwartym Ivana Zaytseva, w którym siatkarz przeprasza za swoje zachowanie. Pozostali zawodnicy wyrzuceni z reprezentacji również postanowili wyrazić skruchę.
Czytaj także: Zaytsev oficjalnie przeprasza za swoje zachowanie
Mianowicie chodzi o Dragana Travicę, Giulio Sabbiego i Luigiego Randazzo, którzy wraz z wyżej wymienionym siatkarzem złamali obowiązującą ciszę nocną, oddając się nocnemu „imprezowaniu”. na takie zachowanie w kadrze nie mógł sobie pozwolić Mauro Berruto, który wycofał całą czwórkę do domu, nie dając im możliwości gry na turnieju finałowym Ligi Światowej. W środę wymieniona trójka postanowiła pójść drogą Zaytseva, posypując głowę popiołem.
Czytaj także: Zaytsev oficjalnie przeprasza za swoje zachowanie
Dragan Travica: Zachowałem się lekkomyślnie, nie jak profesjonalista, a tym bardziej kapitan zespołu, któremu nie powinno się to przytrafić, zwłaszcza, gdy podróżuje po świecie, żeby reprezentować swój kraj. Bardzo żałuję tej sytuacji, ale jako dojrzały człowiek jestem w stanie przyjąć każdą decyzję. Nie będę szukał żadnych wymówek, szukał winnych, bo to nie mój styl. Biorę wszystko na siebie i jest mi bardzo żal naszych kibiców, którzy na to nie zasłużyli
Giulio Sabbi: W życiu każdemu zdarza się popełnić mniejsze lub większe błędy. Ja jako zawodowy sportowiec, który reprezentuje swój kraj, bardzo poważnie zgrzeszyłem. W związku z tym akceptuję każdy rodzaj krytyki. Przepraszam całe środowisko siatkarskie, w tym mój klub, za to moje nieodpowiednie zachowanie.
Luigi Randazzo: Chciałbym przeprosić wszystkich ludzi związanych z siatkówką we Włoszech. Popełniłem błąd i muszę za niego zapłacić. Jesteśmy profesjonalistami i takie zachowania nie mogą być tolerowane, szczególnie, gdy zakładasz koszulkę drużyny narodowej. Jestem bardzo rozczarowany i przepraszam, że zawiodłem zaufanie tych, którzy w nas wierzyli.