W niedzielę został rozegrany niewątpliwy hit inauguracyjnej serii spotkań polskiej Ekstraklasy. Śląsk Wrocław podejmował na własnym obiekcie Wicemistrza Polski – Legię Warszawa. Trudno wskazać na to, kto byl faworytem potyczki, gdyż podopieczni Henninga Berga nie spisywali się najlepiej w ostatnich meczach.
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok
Wielkich emocji doświadczyli kibice na Stadionie Miejskim w Kielcach. Już po nieco ponad kwadransie w meczu padły aż trzy gole. Najpierw trafienie w 10. minucie zaliczył Michał Przybyła, lecz goście wyszli po ośmiu minutach na prowadzenie. Strzelcami goli byli kolejno: Łukasz Sekulski i Piotr Grzelczak sprowadzony przed sezonem z Lechii Gdańsk. Wszystko wskazywało na to, że faworyzowana Jagiellonia, mimo słabszego składu bezpiecznie utrzyma prowadzenie do końca. Bohaterem spotkania został jednak Sekulski, który w 66. minucie doprowadził do wyrównania, a decydującego gola na chwilę przed zakończeniem spotkania zdobył Kamil Sylwestrzak. Ostatecznie Korona Kielce niespodziewanie pokonała na własnym terenie trzecią drużynę ubiegłego sezonu 3:2.
Czytaj także: Ekstraklasa: Legia Warszawa zremisowała z Wisłą Kraków w klasyku ligowym
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok 3:2 (1:2)
Przybyła (10, 66), Sylwestrzak (90) – Sekulski (13), Piotr Grzelczak (17)
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski – Vladislavs Gabovs, Piotr Malarczyk, Rafał Grzelak, Kamil Sylwestrzak – Vlastimir Jovanović, Nabil Aankour (60. Tomasz Zając), Aleksandrs Fertovs, Marcin Cebula, Paweł Sobolewski (60. Serhij Pyłypczuk) – Michał Przybyła (77. Łukasz Sierpina)
Jagiellonia Białystok: Krzysztof Baran – Martin Baran, Rafał Augustyniak, Michał Pawlik, Jonatan Straus – Jacek Góralski, Karol Świderski (59. Emil Łupiński), Przemysław Mystkowski (78. Emil Gajko), Konstantin Vassiljev, Piotr Grzelczak – Łukasz Sekulski.
Żółte kartki: Rafał Grzelak, Kamil Sylwestrzak, Marcin Cebula – Emil Gajko, Jacek Góralski.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 6 939
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa
Pierwsza część spotkania Śląska Wrocław z Legią Warszawa stała na dość wysokim poziomie. Szczególnie Legia bardzo ochoczo atakowała bramkę rywala. Widoczni byli niedawno sprowadzeni Nemanja Nikolić oraz Aleksandrar Prijović. Ten drugi był bliski groźnego strzału w 15. minucie po dośrodkowaniu Michała Żyry. Mimo lepszej gry Wicemistrzów Polski, wynik otworzyli gospodarze. Bardzo celną centrę wprost na głowę Paixao skierował Paweł Zieliński i Portugalczyk nie miał wielkich problemów z celnym skierowaniem piłki do siatki Dusana Kuciaka. Gospodarze z prowadzenia cieszyli się zaledwie sześć minut. Dominik Furman fantastycznie przymierzył z rzutu wolnego, który był wykonywany z około 20 metrów i nie dał najmniejszych szans na interwencję Mariuszowi Pawełkowi. W ostatnich minutach pierwszej połowie obie drużyny próbowały jeszcze zainicjować skuteczne akcje w ofensywie, ale ostatecznie do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Drugie 45 minut nie najlepiej rozpoczęło się dla podopiecznych Tadeusza Pawłowskiego. W 53. minucie strzelec pierwszego gola dla Legii Dominik Furman tym razem dośrodkował w pole karne, gdzie znalazł się niepilnowany Tomasz Jodłowiec, który strzałem głową dał prowadzenie stołecznej drużynie. W dalszych fragmentach gry zawodnicy Berga byli dużo groźniejsi od gospodarzy. Swoje szanse na podwyższenie wyniku mieli m.in. Nikolić i Prijović, ale za każdym razem dobrą formą imponował Mariusz Pawełek. W 70. minucie Legia zdobyła trzeciego gola. Nemanja Nikolić w kontrowersyjnych okolicznościach odebrał futbolówkę Robertowi Pichowi, przejął ją Furman, który przebiegł pół boiska, następnie odegrał znów do węgierskiego snajpera i ten z pierwszej piłki technicznym strzałem pokonał Pawełka. Na samym początku kontrataku prawdopodobnie Pich został sfaulowany przez Nikolicia, ale sędzia puścił grę. W odpowiedzi świetny rajd pod bramką Legii przeprowadził Pich, lecz oddał bardzo niecelny strzał. W końcówce meczu Węgier zdobył swojego drugiego gola i tym samym ustalił wynik spotkania. Śląsk Wrocław został zdemolowany przez Legię Warszawa i ostatecznie przegrał 1:4.
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 1:4 (1:1)
Flavio Paixao (27) – Dominik Furman (34), Tomasz Jodłowiec (54), Nemanja Nikolic (71, 89)
Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba – Adam Kokoszka, Tomasz Hołota, Marcel Gecov (62. Kamil Biliński) – Jacek Kiełb (78. Michał Bartkowiak), Flavio Paixao, Krzysztof Ostrowski (56. Robert Pich)
Legia Warszawa: Dusan Kuciak – Bartosz Bereszyński, Michał Pazdan, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski – Michał Żyro (78. Guilherme), Dominik Furman, Tomasz Jodłowiec, Michał Masłowski (46. Michał Kucharczyk) – Nemanja Nikolic (90. Marek Saganowski), Aleksandar Prijović.
Żółte kartka: Mariusz Pawełek – Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Widzów: 12 658