Stephen Mull, ustępujący ambasador USA w Polsce, podczas rozmowy na antenie stacji TVN24 Biznes i Świat przyznał, że Barack Obama będzie chciał ściśle współpracować z nowym prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Dyplomata dodał również, że już trwają prace, których celem jest doprowadzenie do spotkania obydwu polityków.
Amerykanin podczas rozmowy poruszył „nieśmiertelny” temat wiz dla Polaków chcących wjechać na teren Stanów Zjednoczonych. Mull podkreślił, że on sam byłby gorącym zwolennikiem takiego rozwiązania. Dodał jednak, że USA nakładają na kraj ubiegający się o ten przywilej pewne obwarowania prawne, których Polska na dzień dzisiejszy nie spełnia. Podkreślił jednocześnie, że ma nadzieje, iż „kiedyś nadejdzie ten dzień”, w którym Polska znajdzie się w amerykańskim programie bezwizowym.
W dalszej części programu Mull podniósł kwestie związane z planowanym spotkaniem Baracka Obamy z Andrzejem Dudą. Zdaniem dyplomaty prezydent USA będzie chciał ściśle współpracować z następcą Bronisława Komorowskiego. Co do samego spotkania prezydentów Mull wypowiedział się w następujący sposób:
Czytaj także: Nowy ambasador USA w Polsce
Jestem przekonany, że do jakiegoś spotkania dojdzie. Jednak pracujemy nad tym, czy będzie to w Nowym Jorku (we wrześniu w Nowym Jorku odbywa się szczyt ONZ – przyp. red.) czy w Waszyngtonie.
9 czerwca tego roku Stephen Mull poinformował, że kończy swoją przygodę ze stanowiskiem ambasadora USA w Polsce. Dyplomata zamieścił na portalu społecznościowym wpis, w którym oznajmia, że prezydent Barack Obama wyznaczył już jego następcę. Ma nim być Paul Jones.
Kim jest następca Mulla? Paul Jones, były ambasador USA w Malezji oraz pracownik dyplomatyczny w Afganistanie oraz Pakistanie. Jak informuje portal tvn24.pl, Jones należy do najbardziej doświadczonych dyplomatów pracujących dla Białego Domu. Aktualnie piastuje funkcję jednego z głównych asystentów w Biurze Spraw Europejskich i Eurazjatyckich w departamencie stanu.
To świetny gość. Znam go od 25 lat.
– powiedział Mull.