Po ponad dwóch miesiącach wyjaśniła się sprawa Krzysztofa Wierzbowskiego. Były gracz Lotosu Trefla Gdańsk zasilił szeregi Effectora Kielce.
W połowie maja działacze „żółto-czarnych” postanowili zakończyć współpracę z zawodnikiem, który przeszedł do Gdańska w 2013 roku po tym, jak prezentował bardzo dobrą dyspozycję w AZS-ie Politechnice Warszawskiej. W pierwszym sezonie był on podstawową postacią zespołu, lecz po słabych wynikach, doszło do sporej przebudowy składu. Na pozycję przyjmującego sprowadzono Sebastiana Schwarza i Mateusza Mikę, przez co siatkarz stracił miejsce w wyjściowej „szóstce”, pojawiając się na parkiecie bardzo rzadko, na co miała także wpływ kontuzja. Z tego powodu obie strony postanowiły się ze sobą pożegnać.
Długo nie było wiadomo, gdzie były „Inżynier” rozegra kolejny sezon w karierze. Na gracza skusili się włodarze Effectora, podpisując z nim kontrakt. Wierzbowski jest trzecim nowym nabytkiem klubu z Kielc, bowiem wcześniej do 12. drużyny PlusLigi postanowili przenieść się Szymon Biniek i Marcin Komenda.
Czytaj także: Lotos rezygnuje z Wierzbowskiego