PKP nie przestaje zadziwiać pasażerów. Wielogodzinne opóźnienia, pociągi widmo czy likwidacja połączeń nikogo już nie dziwią. Dlatego w Gliwicach posunięto się o krok dalej, a właściwie niżej.
W ramach programu operacyjnego w całej Polsce postępuje modernizacja dworców kolejowych. Dotarła ona również na Śląsk, do Gliwic. Jednak nie zadowala ona pasażerów, którzy na „tymczasowym” dworcu muszą klękać, by kupić bilet.
O sprawie informuje TVP Info i na potwierdzenie zamieszcza zdjęcie kas biletowych w Gliwicach. – Pomimo trudności, PKP udowodniły, że nie straszny im slogan „klient – nasz pan” – drwi autor nadesłanej fotografii.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
PKP uspokaja i tłumaczy, że te trudności są przejściowe – Obecnie obsługa podróżnych w Gliwicach realizowana jest w kontenerowym dworcu tymczasowym – czytamy w oświadczeniu. Jednocześnie zapewnia, że „podczas zakupu biletu na dworcu tymczasowym nie ma potrzeby schylania się przy okienku kasowym, ponieważ na wysokości ok. 130 cm znajduje się mikrofon” .
Przewoźnik uspokaja i obiecuje, że na nowym dworcu tego problemu nie będzie. – Na zmodernizowanym dworcu kasy zostaną wykonane zgodnie z powszechnie obowiązującymi standardami. Warto zaznaczyć, że dwa okienka kasowe będą miały obniżony blat, aby ułatwić zakup biletu również osobom niepełnosprawnym