Ostatecznie tylko dwa kluby będą rywalizować o prawo do organizacji Final Four Ligi Mistrzów. Do Asseco Resovii Rzeszów dołączył Zenit Kazań.
Oba kluby są w tym momencie najlepszymi zespołami w Europie. Teraz zarówno jedni, jak i drudzy chcieliby ponownie osiągnąć to, co przed rokiem, a rzeszowianie mają ochotę na zrewanżowanie się Zenitowi za porażkę w finale ostatniej edycji LM. By ułatwić sobie drogę do medalu, zarówno jedni jak i drudzy chcą zorganizować turniej finałowy „u siebie”.
Mistrzowie Rosji już w zeszłym roku starali się o organizację turnieju finałowego Ligi Mistrzów. Wtedy jednak Europejska Federacja Siatkówki postawiło na „finał czterech”, który okazał się wielkim sukcesem, zarówno sportowym dla gospodarzy (miejscowy Recycling Volleys zdobył brązowy medal), jak i organizacyjnym. Teraz jednak działacze najlepszego europejskiego klubu są dobrej myśli.
Czytaj także: LM: Znane pary drugiej rundy!
Będziemy nadal starać się o organizację Final Four. Mamy nadzieję, że nasza siła finansowa oraz wydajność naszego zespołu na to pozwoli.
– powiedział dyrektor sportowy drużyny z Kazania, Oleg Bryzgałow.
Pasy z kolei chcą wykorzystać fakt, że po raz ostatni Final Four w Polsce odbywało się w 2012 roku. Ponadto jeśli to Rzeszów otrzyma od CEV prawo do organizacji, to turniej odbędzie się w największej hali w Polsce – Tauron Arenie w Krakowie. Przypomnijmy, że ten obiekt jest w stanie pomieścić nawet 17 000 widzów, więc ta liczba może być sporym atutem w rękach działaczy z Podkarpacia.