W rozegranym torze w Lesznie piątkowym spotkaniu 13. kolejki PGE Ekstraligi, miejscowa Fogo Unia pokonała SPAR Falubaz Zielona Góra 48:42, tym samym ucinając wszelkie spekulacje o możliwości dogadania się między klubami. Takie rozstrzygnięcie oznacza, że zielonogórzanie najprawdopodobniej znajdą się poza pierwszą czwórką i zakończą rozgrywki ligowe w sierpniu.
Goście przystąpili do zawodów z Piotrem Protasiewiczem, który wrócił do składu po kontuzji obojczyka. W szeregach SPAR Falubazu panowała mobilizacja, bo tylko zwycięstwo dawało drużynie szansę na awans do fazy play off.
Czytaj także: PGE Ekstraliga: Emocje do ostatnich wyścigów
Mecz zgodnie z oczekiwaniami był zacięty. W drużynie gospodarzy nie wystąpił Nicki Pedersen, który podczas spotkania w Toruniu otrzymał czerwoną kartkę, przez co Duńczyk musiał pauzować jedną kolejkę. (Zob. Emocje poza torem. Starcie Pedersena z Gajewskim w parkingu!) Mimo zagwarantowanego pierwszego miejsca w tabeli, Fogo Unia nie odpuściła i już od pierwszego biegu objęła prowadzenie. Zielonogórzanie doprowadzili do remisu, a nawet wyszli na prowadzenie, Działo się tak za sprawą dwóch wygranych podwójnie biegów pary Darcy Ward – Patryk Dudek. Po wyścigu dziewiątym SPAR Falubaz prowadził 26:28. Kontra gospodarzy była natychmiastowa, już w następnym biegu Emil Sajfutdinow i Przemysław Pawlicki nie dali szans Protasiewiczowi i Aleksowi Zgardzińskiemu.
Losy meczu rozstrzygnęły się w wyścigu czternastym. Bracia Pawliccy wygrali podwójnie, a przewaga gospodarzy wynosiła 10 punktów. Goście na osłodę wygrali ostatni bieg, ustalając wynik spotkania na 48:42.
W szeregach lidera tabeli świetnie spisali się Emil Sajfutdinow i bracia Pawliccy. Cenne punkty dorzucił także Tomas H. Jonasson. Zielonogórskich kibiców z pewnością cieszył bardzo dobra postawa Patryka Dudka, który tylko w swoim pierwszym biegu był bezbarwny. Później wspólnie z Wardem ciągnął wynik zespołu. Zawiódł natomiast kolejny raz w tym sezonie Andreas Jonsson, który popełniał dużo błędów na trasie. Oprócz tego wiele wskazuje na to, że Piotrowi Protasiewiczowi po upadku w pierwszym wyścigu odnowiła się kontuzja obojczyka.
Przed zielonogórzanami mecz z ostatnią w tabeli drużyną z Grudziądza. Dla SPAR Falubazu szansa na udział w fazie play off jest już tylko teoretyczna. Choć podopieczni Sławomira Dudka nadal zajmują czwarte miejsce, to należy pamiętać, że odebrany zostanie im punkt bonusowy wywalczony w Toruniu. W walce o medale zabraknie również drugiej lubuskiej drużyny – gorzowskiej Stali, która zajmuje przedostatnie miejsce i nadal nie jest pewna utrzymania w PGE Ekstralidze. Pozostałe spotkania 13. kolejki w najbliższą niedzielę 16 sierpnia.
Źródło: falubaz.com
Fot. Damian Zatorski/wMeritum.pl