Działacze BKS-u Bydgoszcz zakończyli już budowę zespołu na sezon 2015/2016. Jednym z nowych nabytków drużyny został Michał Ruciak, który może wnieść sporo doświadczenia klubowi.
Ogłoszenie 32-latka było małą niespodzianką, gdyż w kuluarach mówiło się, że zainteresowane graczem były mocniejsze kluby. Ostatecznie jednak przyjmujący po rozmowach ze sztabem szkoleniowym, wybrał ofertę z Bydgoszczy.
Złożyło się na to kilka czynników. Odbyłem rozmowy z sztabem trenerskim, jak i prezesem klubu. Rozmawialiśmy o tym, jak funkcjonuje klub, jak będzie wyglądała budowa zespołu i co chcemy osiągnąć podczas sezonu. Po wszystkich rozmowach stwierdziliśmy, że jesteśmy zgodni, dlatego cieszę się, że mogłem tutaj przyjść.
Czytaj także: Wielogłosem o...: Gra o tron - sezon 4
Ostatni sezon nie był najlepszy w wykonaniu siatkarza. Trapiony kontuzjami, nie mógł w pełni pomóc ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, która zajęła dopiero szóstą lokatę na koniec sezonu. Były reprezentant kraju spokojnie patrzy w przyszłość w nowych barwach, choć ma on nadzieję na jak najlepszą dyspozycją swoją i ekipy.
Nie ma co wybiegać z ocenami, gdyż dopiero zaczynamy treningi. Liczymy na pewno na jak najlepszą grę. Musimy zbudować własną ekipę, która teraz jest po części nowym zespołem. Część zawodników jest w zespole już od kilku lat. Do ligi jest jednak sporo czasu, więc na razie spokojnie patrzymy w przyszłość.
Po spokojnym początku otwarcie trzeba przyznać, że klub z Bydgoszczy dokonał kilka ciekawych roszad. Ruciak ma nadzieje, że dzięki odpowiednim transferom BKS będzie w stanie nawiązać walkę z najsilniejszymi drużynami w PlusLidze.
Myślę, że jesteśmy w stanie dogonić czołówkę. Na pewno nie mamy słabego zespołu. Mamy kilku byłych i obecnych reprezentantów Polski, dlatego jest tu szansa stworzenia bardzo dobrej drużyny. Nie będziemy grali w europejskich pucharach, więc będziemy mogli koncentrować się tylko i wyłącznie na krajowe rozgrywki.