• Redakcja
  • Regulamin
  • Kontakt
  • Patronat medialny
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    trump i merz

    Kanclerz Niemiec wspomniał o II wojnie światowej. Odpowiedź Trumpa wprawiła go w osłupienie [WIDEO]

    pilne 5

    Nawrocki wskazał szefa gabinetu. „Polityk nowej generacji”

    Polski rząd szykuje się na wojnę? Szkolenia na polecenie Tuska

    Tusk ustąpi? Pojawiają się niespodziewane przecieki

    donald tusk

    Koalicja powoła swojego rzecznika. Poseł Polski 2050 ma lepszy plan: „Ja bym powołał trzech…” [WIDEO]

    Makabryczne odkrycie w mieszkaniu. Unosiły się gazy wybuchowe

    Pożar hurtowni. Ostrzeżenie przed toksyczną chmurą

    karol nawrocki po wyborach

    Nawrocki postawił sprawę jasno: „Jeżeli koalicja chce przetrwać, to…”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    trump i merz

    Kanclerz Niemiec wspomniał o II wojnie światowej. Odpowiedź Trumpa wprawiła go w osłupienie [WIDEO]

    pilne 5

    Nawrocki wskazał szefa gabinetu. „Polityk nowej generacji”

    Polski rząd szykuje się na wojnę? Szkolenia na polecenie Tuska

    Tusk ustąpi? Pojawiają się niespodziewane przecieki

    donald tusk

    Koalicja powoła swojego rzecznika. Poseł Polski 2050 ma lepszy plan: „Ja bym powołał trzech…” [WIDEO]

    Makabryczne odkrycie w mieszkaniu. Unosiły się gazy wybuchowe

    Pożar hurtowni. Ostrzeżenie przed toksyczną chmurą

    karol nawrocki po wyborach

    Nawrocki postawił sprawę jasno: „Jeżeli koalicja chce przetrwać, to…”

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
Strona Główna Historia

Ze Służby Bezpieczeństwa PRL do III RP – Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz – „Resortowe dzieci. Służby” [RECENZJA]

19 sierpnia 2015
Kategorie: Historia, Książki, Kultura, Polecane, Polski, Recenzje, Recenzje
Ze Służby Bezpieczeństwa PRL do III RP – Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz – „Resortowe dzieci. Służby” [RECENZJA]
UdostępnijPodaj dalejUdostępnijWyślij

Po sukcesie książki pt. „Resortowe dzieci. Media”, autorzy wydali kolejny tom, tym razem dotyczący służb. „Resortowe dzieci. Służby” to opowieść o tym, jak poszczególne osoby, pełniące przeróżne funkcje w okresie PRL, odnalazły się w rzeczywistości III Rzeczpospolitej. A czytelnik szybko przekona się, że odnalazły się nadzwyczaj dobrze i bez większych problemów.

Dla wielu osób, 1989 rok stanowi magiczną barierę do nowej rzeczywistości. Odszedł stary ustrój, osoby z nim związane oraz służby inwigilujące każdy aspekt życia obywateli. Jednak już na początku publikacji, autorzy drugiej części „Resortowych dzieci”, czyli Dorota Kania, Jerzy Targalski i Maciej Marosz, pokazują, jak błędne to myślenie. Wiele struktur powstałych w okresie PRL miały swoją bezpośrednią kontynuację w latach 90., natomiast „fachowców” z poprzedniego ustroju nie dało się zastąpić nowymi twarzami. W 1990 roku zlikwidowana została Służba Bezpieczeństwa, jednak jeszcze w tym samym roku powstał Urząd Ochrony Państwa, stanowiący część sił specjalnych RP. I właśnie od analizy tego urzędu, a dokładniej jego członków, rozpoczyna się druga część „Resortowych dzieci”. Autorzy dogłębnie analizują biografię osób nie tylko związanych z UOP, ale również nim kierujących. Okazuje się bowiem, że nie znaleźli się tam przypadkowo, a często ich przeszłość w Służbie Bezpieczeństwa PRL jest niepodważalna.

Warto tutaj zwrócić na jeden niezwykle ważny aspekt książki. Jest im ogrom informacji w niej zawartych. Dla czytelnika, który nie do końca orientuje się w historii z okolic przemian ustrojowych w Polsce, początkowy ogrom wydarzeń czy nazwisk może być przytłaczający. Autorzy podają naprawdę mnóstwo informacji, szczegółowo analizują biografie bohaterów, przedstawiając ich powiązania z innymi. Jednak książka stopniowo wprowadza nowych „bohaterów”, wszystko ma swój logiczny ciąg, więc nawet czytelnik, który nie do końca orientuje się w ówczesnych realiach, szybko przyswoi podstawowe informacje.

Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany

Początkowo, publikacja „Resortowe dzieci. Służby” skupia się na osobach pełniących różnorodne funkcje w PRL, a następnie w służbach III Rzeczpospolitej. Bardzo często byli to współpracownicy Służby Bezpieczeństwa, którzy niejednokrotnie pracę przy PZPR „odziedziczyli” po rodzicach. Po 1989 roku rozpoczęli oni pracę czy to w Urzędzie Ochrony Państwa, czy w strukturach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych lub Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Z czasem przeszli na emerytury, by w spokoju cieszyć się życiem. Również ich dzieci często pracują w administracji państwowej, czy w mediach.

Inna część książki opowiada o tych pracownikach Służby Bezpieczeństwa, który wybrali inną drogę kariery w III Rzeczpospolitej. Zamiast pracy w służbach specjalnych, zdecydowali się na rozpoczęcie kariery biznesowej. Ich spółki, często tworzone w wewnętrznym kręgu byłych esbeków, osiągały ogromne zyski, a odpowiednie znajomości w ważnych strukturach państwowych, jedynie pomagały w pomnażaniu tych zysków. Były to chociażby spółki handlowe, transportowe czy ochroniarskie. W końcu zdarzały się również takie, które pośredniczyły w handlu bronią – im autorzy zdecydowali się poświęcić osobną część. Ważną rolę w publikacji spełnia również sprawa Wojskowych Służb Informacyjnych, zlikwidowanych w 2006 roku. Tam również znalazło pracę wiele osób związanych ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, a likwidacja WSI pozostawia wiele niejasności.

To, co od razu rzuca się w oczy w przypadku drugiej części „Resortowych dzieci”, to rozmiar książki. Liczy ona ponad 900 stron i jest naprawdę przepełniona faktami, datami, nazwiskami i różnego rodzaju danymi. Autorzy sięgnęli do mnóstwa źródeł, bibliografia liczy setki pozycji i widać tutaj ogrom pracy. Informacje, jakie znajdują się w książce, sięgają z jednej strony czasów przed wybuchem II wojny światowej, a z drugiej 2014 roku. Jest to więc prawie 100 lat.

– Zakres i skala przeprowadzonej kwerendy archiwalnej do drugiego tomu „Resortowych dzieci” robią na mnie – historyku, spore wrażenie. To co jest niewykonalne dla badaczy okazuje się możliwe dla trojga publicystów, z których przecież tylko jeden jest naukowcem. Im więcej kolejnych części „Resortowych dzieci”, tym szerszy margines naszej wolności, bo przecież fundamentem systemu III RP jest chęć ukrycia prawy i zakulisowych interesów ludzi tajnych służb – pisze o książce dr hab. Sławomir Cenckiewicz. Odnosi się przy tym do tytanicznej pracy, jaką wykonali autorzy publikacji, aby dotrzeć do wszystkich informacji, jakie zawiera książka.

„Resortowe dzieci. Służby” przedstawiają czasami osoby, o których przeciętny czytelnik nie będzie miał zielonego pojęcia. Często jednak mowa jest o osobach, o których często słyszy się chociażby w mediach. Pojawiają się nazwiska znanych biznesmenów czy też polityków, którzy swoje funkcje pełnią do dzisiaj. Z całą pewnością wiele informacji zdziwi, a nawet zaszokuje czytelnika, bo z pewnością nie tak wyobrażamy sobie transformację ustrojową. Można też odnieść wrażenie, że autorzy w pewien sposób twierdzą, że tak naprawdę 1989 rok nie zmienił wiele. Tzw. transformacja ustrojowa miała być zaplanowaną akcją, ponieważ nie dało się dłużej trwać w systemie komunistycznym. Jednak na stanowiskach kierowniczych pozostały te same osoby, a służby specjalne w dalszym ciągu miały się bardzo dobrze.

Czy warto sięgnąć po „Resortowe dzieci. Służby”? Z pewnością tak. Każdy znajdzie w tej książce coś, co go zainteresuje, zaskoczy, być może również zasmuci. Bo prawda, jaką można wyciągnąć z tej książki, nie jest optymistyczna. Pokazuje, jak niewiele się zmieniło, a osoby, które pełniły ważne funkcje w aparacie bezpieczeństwa PRL, pozostały całkowicie bezkarne. Momentami publikacja może przytłoczyć ogromem informacji, jednak te informacje potwierdzają jedynie wiarygodność tez postawionych w „Resortowych dzieciach”. Kto ze znanych polityków był nazywany „twardym fighterem”? Jakie niejasności niesie za sobą likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych? Jak całe rodziny funkcjonariuszy SB odnalazły się w kapitalistycznym świecie III Rzeczpospolitej? Odpowiedzi należy szukać w drugiej części „Resortowych dzieci”.

Pomiędzy snem a jawą – Gustav Meyrink – „Golem” [RECENZJA]

Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz – „Resortowe dzieci. Służby”,
Wydawnictwo Fronda, Warszawa 2015, stron 920.

Fot.: Wydawnictwo Fronda

Tagi recenzjaresortowe dziecisłużba bezpieczeństwaUrząd Ochrony Państwa
UdostępnijTweetUdostępnijWyślij

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Wiadomości
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Historia
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine