Działaczka polskich organizacji we Lwowie, Maria Pyż rezygnuje ze współpracy z Pawłem Kukizem. – Na listach jego ugrupowania do Sejmu nie znalazł się na żadnym z pierwszych trzech miejsc ani jeden reprezentant Kresów – pisze w oświadczeniu. Pyż miała startować do Sejmu RP z list Ruchu Kukiza, jednak zdecydowała na dołączenie do Grzegorza Brauna.
Pełna treść oświadczenia pt. „Czyny, nie słowa. Paweł Kukiz zlekceważył Kresowian”.
Szanowni Rodacy, Drodzy Wyborcy,
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
5 lipca 2015 roku podczas Światowego Zjazdu i Pielgrzymki Kresowian na Jasnej Górze Paweł Kukiz w obecności zgromadzonych licznie uczestników wspomnianych wydarzeń zaproponował mi start ze swoich list do Sejmu RP w najbliższych wyborach parlamentarnych. Gdy dowiedziałam się, że zostałam pełnomocnikiem na Kresy jego ugrupowania, nie protestowałam. Miałam nadzieję, że coś się zmieni w relacjach z Kresowianami. Traktowałam to jako ukłon w stronę Polaków zamieszkujących Ziemie Wschodnie i wszystkich tych, którzy poczuwają się do narodowej jedności z nami. Wreszcie ktoś był gotów upomnieć się o nasze prawa – wbrew całej niemal klasie politycznej III RP.
Uważając pełnioną rolę za zadanie wyjątkowo odpowiedzialne, usiłowałam się skontaktować z panem Kukizem w celu uzgodnienia programu działania dotyczącego promocji postulatów związanych z Kresami Wschodnimi. W międzyczasie ja, a także moja rodzina wraz z redakcją Radia Lwów, zostaliśmy obiektem brutalnego ataku jako środowisko rzekomo „prorosyjskie”.
Pan Paweł Kukiz nie uznał za stosowne wziąć nas w obronę, mimo że bezpośrednim powodem ataku na nas była moja funkcja pełnomocnika, o której dowiedziałam się przez telefon od znajomego już po jej zatwierdzeniu przez Pawła Kukiza. Nie przynosiły skutku próby nawiązania kontaktu z liderem nowego ruchu społeczno-politycznego. Gdyby nie ludzie dobrej woli i związane z nimi środowiska, którzy Kresami nie zajmują się tylko na okoliczność zbliżających się wyborów, zostalibyśmy sami. Zamiast zachować się jak odpowiedzialny polityk i prawdziwy mężczyzna, postąpił jak tchórz, co sytuuje go po tej samej stronie, co cała klasa polityczna III RP.
Jednocześnie na ogłoszonych przez Pawła Kukiza listach jego ugrupowania do Sejmu nie znalazł się na żadnym z pierwszych trzech miejsc ani jeden reprezentant Kresów. Nie zostałam też poinformowana przez cały okres prób nawiązania kontaktu z p. Kukizem o planach lidera ruchu odnośnie do mojej osoby. Moje pełnomocnictwo na Kresy Wschodnie okazało się z winy pana Kukiza fikcją, co stawia pod znakiem zapytania jego wiarygodność jako reprezentanta polskiego interesu narodowego wobec Kresowian.
Pragnę zarazem Państwa poinformować, że przyjęłam propozycję współpracy z Panem Grzegorzem Braunem. Jego osoba budzi moje zaufanie, zaś dotychczasowa działalność społeczna, polityczna i publicystyczna daję rękojmię tego, iż pan Braun interesów Polaków z Ziem Wschodnich na pewno nie zlekceważy.
Maria Pyż
31 sierpnia 2015
Czytaj także: Skandal u Kukiza! Ludzie palą listy z podpisami!