– Najbardziej skompromitowany w tej sprawie jest prezydent Komorowski, następnie cała PO, która ten pomysł poparła, Paweł Kukiz, który rzucił wszystko na szalę, aby referendum było stanowiące i Ryszard Petru – komentował na antenie TVN24 niedzielne referendum Leszek Miller.
Po przeliczeniu kart z 33 okręgów wyborczych, frekwencja w referendum wyniosła 7,48%. Polacy odpowiadali w nim na temat wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, utrzymania dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych i rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika.
– To referendum zostało zarządzone w panice po pierwszej turze wyborów [prezydenckich – przyp. red.], Komorowski i jego sztab wyobrazili sobie, że jak sięgną po wyborców Kukiza to rozstrzygną te wybory na swoją korzyść – przypomniał Miller. – Teraz prezydent Komorowski przełyka gorzką świadomość, jak bardzo się pomylił. Można powiedzieć, że mamy ostatnią klęskę prezydenta Komorowskiego
Czytaj także: Wybory Prezydenckie 2015 [Relacja na żywo]
– Sto milionów złotych to ponad 400 tys. wyprawek szkolnych albo 3 tys. dzieci w nowych przedszkolach – wylicza były premier. – To wszystko wczoraj powędrowało do kosza.
Lider SLD tak jak zapowiedział, nie odwiedził w niedzielę lokalu wyborczego. – Te cząstkowe dane oddają skalę kompromitacji referendum. Kompromitacji tych, którzy zarządzili i popierali to referendum – uważa polityk. – Najbardziej skompromitowany w tej sprawie jest prezydent Komorowski, następnie cała PO, która ten pomysł poparła, Paweł Kukiz, ktry rzucił wszystko na szalę, aby referendum było stanowiące i Ryszard Petru — wszyscy, którzy przyłożyli rękę do tego, że sto milionów naszych wspólnych złotych zostało wyrzuconych do kosza.
Czytaj także: Frekwencja w referendum na poziomie 7,48%. Przeliczono ponad 60% głosów