Przyzwyczailiśmy się już do faktu, że byli UBecy, postkomuniści i jednym słowem- ludzie, którzy wyniszczali sukcesywnie naród polski w czasach Rzeczpospolitej Ludowej, żyją dziś jak u Pana Boga za piecem. Jednak większość, z nich posiada resztki czegoś w rodzaju godności czy honoru, (czegoś, co posiadają normalni ludzie, ale nie komuniści, dlatego użyłem tu sformułowania czegoś w rodzaju) ew. zabiegów PR (jak w przypadku SLD) przejawionego w taki sposób, że jakoś próbują czy to zatuszować swoją przeszłość, odciąć się od niej, czasem nawet przyznać się i przeprosić lub po prostu nie afiszować. Jednak niektórzy wciąż bezczelnie plują narodowi w twarz. I jeszcze się z tego śmieją. A konkretnie śmieje. Mowa tu o Jerzym Urbanie.
Na początku krótka historyjka:
Wyobraź sobie, że rodzisz się w żydowskiej rodzinie. Twój ojciec jest członkiem Polskiej Partii Socjalistycznej i Powszechnego Żydowskiego Związku Robotniczego. No cóż, trudno, rodziny się nie wybiera. Mieszkasz w Łodzi, żresz, uczysz się, studiujesz, wojnę spędzasz we Lwowie. Rozpoczynasz karierę dziennikarską w komunistycznej Polsce. Od 1981 zostajesz rzecznikiem rządu. Stan wojenny, jedni siedzą, inni są pałowani, a Ty żyjesz jak pączek w maśle. Kariera się rozwija. Rozpoczynasz tradycję cotygodniowych konferencji prasowych, emitowanych w TVP. Czyli robisz świetny PR ekipie Jaruzelskiego i jego następcom. Jesteś takim PRLowskim Goebbelsem. Ogłupiasz ludzi, wspierasz bandytów i złodziei. Sam też należysz do tych obu grup. Jak każdy komunista. Jednak PR rządu to za mało. Samemu gen. Kiszczakowi proponujesz stworzenie pionu propagandowego przy MSW ocieplającego wizerunek SB, MO i ZOMO. Piszesz dalej felietony. Jeden nawet krytykuje księdza Popiełuszkę na miesiąc przed śmiercią. Czy to zwykły codzienny, antyklerykalny felieton, czy może uprawianie czarnego PR przeciw temu złemu imperialistycznemu, kapitalistycznemu i okrutnemu klesze, który nie długo zginie bo przeszkadza? Niech ludzie widzą kto jest zły, a kto dobry. No ale, komuna komuną. Teraz już mamy rok 1989. Transformacja i te sprawy. Zaczynają się przeprosiny. Twoi koledzy przepraszają, żałują, proszą o wybaczenie. Inni siedzą cicho i żyją do końca ze swoich często niemałych emerytur. Jeszcze inni pchają się znów do polityki. PZPR zmienia nazwę na SLD i pięknie. Z tymże teraz muszą posługiwać się innymi metodami propagandy. Ładny wygląd, spokojny ton, odcinanie się od przeszłości itd. Ale Ty jesteś bezczelny! Chełpisz się swoją żydo- komuną, plujesz w twarz Polakom, łamiesz prawo poprzez obrażanie uczuć religijnych, narodowych i wszystkich innych. I co najlepsze- wiesz dobrze, że bez względu na to czy będziesz miał proces o cokolwiek, czy go wygrasz czy nie i tak wyjdzie to Tobie na korzyść. Bo jesteś istotą (na pewno nie człowiekiem) pozbawioną sumienia, ale za to obfitą w układy i pieniądze. Pokazujesz to na każdym kroku. Żyć nie umierać…
Wniosek: Złego diabli nie biorą, a Urbana ani diabli, ani wymiar sprawiedliwości, ani sumienie.
Tym co, mnie sprowokowało do napisania tego felietonu jest seria krótkich filmików na której, ów jegomość profanuje symbole religijne i narodowe. Ze względu na szacunek do portalu wmeritum.pl i przede wszystkim do państwa nie będę ich tu umieszczał. Jednak dostępne są tu.
Jerzy Urban prowokuje od 1990, czyli odkąd istnieje naczelny lewicowy brukowiec NIE. Pismo pełne przekleństw, antyklerykalizmu i lewicowej głupoty. Ostatnio, ten szpetny, uszaty grubas stworzył kanał na youtube, gdzie nagrywa swoje hańbiące, kilkusekundowe spoty. Ostatnio spalił barwy narodowe, wcześniej dawał komunię psu. Urban drwi nawet ze swojej obrzydliwej postury.
Najgorsze jest to, że takich nie-ludzi nijak nie można ukarać. Bo to czy wygra czy przegra proces i tak wyjdzie na swoje.
I tu jawi się główny problem. Jak w państwie polskim dobrze mają bandyci. Problem, o którym możemy przeczytać codziennie w innej formie. Problem niemocy ukarania takich zachowań. Bo w świetle prawa mamy przecież wolność słowa.
I tu dochodzimy do meritum! To nie jest wolność słowa! Bo słowem też można zranić! I w normalnym państwie prawa działałaby zasada
wolność mojej pięści jest ograniczona bliskością Twego nosa
Jednak, i tu Ameryki nie odkryję- w Polsce nie działa.
Jeśli więc jesteś postkomunistą, masz dużo pieniędzy i brak sumienia wymachuj sobie pięścią, słowem, kanałem na youtube i czym tam chcesz bez względu na to kogo uderzysz!
Nie dałem zdjęcia p. Urbana, bo po prostu brzydzi mnie jego oblicze. Zamiast tego umieściłem obraz Sądu Ostatecznego Hansa Memlinga, wierząc szczerze, że kiedyś taki sąd (niekoniecznie na Ziemi) spotka tego nie-człowieka i wtedy również stanie na lewicy.