Po nieudanej inauguracji, reprezentacja Polski juniorów wygrała pierwszy mecz na mistrzostwach świata. O sile naszej kadry przekonali się siatkarze z USA.
„Za trzy”
Chociaż w pierwszym meczu podopieczni Jakuba Bednaruka przegrali z Rosją, to wiadomym było, że przed nimi są już łatwiejsze spotkania w grupie. Mimo to początek starcia należał do Amerykanów, którzy chcieli narzucić swój rytm gry. Wicemistrzowie Europy spokojnie jednak wzięli się za odrabianie strat, by w decydującym momencie przechylić szalę zwycięstwa w secie na swoją korzyść. W drugiej odsłonie również do pewnego momentu trwała walka punkt za punkt, lecz po drugiej przerwie technicznej „biało-czerwoni” odskoczyli rywalom, pewnie powiększając swe prowadzenie w meczu. Podłamani siatkarze z Ameryki Północnej nie byli w stanie już przeciwstawić się Polakom, gładko ulegając w ostatniej, jak się okazało, trzeciej części.
Czytaj także: Juniorzy gotowi na mistrzostwa świata
Polska – USA 3:0 (25:22, 25:19, 25:14)
Polska: Kania, Komenda, Śliwka, Halaba, Lemański, Lipiński, Popiwczak (libero) oraz Gryc, Szymura, Bieńkowski, Depowski
USA: Benesh, Kindem, Fey, Hatch, Jendryk, Perinar, Boehle (libero) oraz Nugent, Harriman, Walsh jr, Franciskovic, Gevis jr