W poniedziałek w Sejmie odbyła się konferencja prasowa, podczas której europoseł Janusz Korwin-Mikke i poseł Przemysław Wipler opowiedzieli, w jakich warunkach przetrzymywani są na Malcie imigranci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, zaprezentowali także zdjęcia, które obrazują ten stan rzeczy.
– Bardzo dużo się mówi o pomocy uchodźcom, rząd jest właściwie zdecydowany, żeby sprowadzić do Polski tysiące ludzi – rozpoczął Tomasz Sommer, rzecznik prasowy. – Mało się natomiast mówi, jak to konkretnie wygląda. Tak się złożyło, że nasi posłowie wybrali się w takie miejsce, gdzie ci ludzie są przetrzymywani przez rząd jednego z krajów unijnych. Chcielibyśmy pokazać, w jaki sposób to się odbywa, bo jak rozumiemy, to czeka również nas w Polsce.
– Niektórzy ludzie mieszkają w takich pawilonach już 10, 12 lat, ponieważ Malta była pierwszym krajem dotkniętym przez to, co się działo Iraku, Libii – mówił Przemysław Wipler. – Od Libii wyspę Maltę dzieli 300 kilometrów, dlatego Malta była pierwszym punktem zatrzymania dla wielu z tych ludzi. Duża część z nich nie ma pieniędzy, by zapłacić przemytnikom, by zapłacić tym, którzy ich przerzucają, by trafić z Malty dalej – na Sycylię, by w ramach Schengen przemieszczać się dalej do tych krajów, które są najbardziej otwarte, najbardziej hojne dla takich nielegalnych imigrantów.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Na zdjęciu z kontenerami widać wyraźnie, że nie dochodzi do żadnego rozpłynięcia się tych ludzi w miejscowym społeczeństwie, wręcz przeciwnie – zaznaczał Sommer. – Ktoś miał do nas pretensje, że używamy określenia obozy koncentracyjne, tymczasem to wygląda właśnie w taki sposób. Jak wiemy, u nas planuje się podobny obóz na poligonie w okolicach Stalowej Woli. To prawdopodobnie będzie wyglądało podobnie, tylko rozumiem, że ściany będą musiały być grubsze, bo na Malcie jest jednak cieplej – dodał.
– W Niemczech uchodźcy trzymani są w Dachau i Buchenwaldzie. To są rzeczy skandaliczne– powiedział europoseł Janusz Korwin-Mikke. – Proszę zwrócić uwagę na pewną rzecz – ci ludzie nie chcą być w Polsce. A Niemcy domagają się od nas, żebyśmy my, wbrew naszej woli, trzymali u nas ludzi, którzy nie chcą tu być.
– Rozmawialiśmy na temat tego, co dzieje się w Europie z naszymi kolegami z dziesięciu innych państw europejskich – poinformował Wipler. – Rozmawialiśmy o tym z Maltańczykami, jako organizatorami kongresu, na którym byliśmy, rozmawialiśmy na ten temat z Austriakami, Niemcami, Chorwatami, Bułgarami, ludźmi z całej Europy. Po pierwsze, Niemcy i Austriacy nie wierzyli, żeby w dawnych obozach koncentracyjnych w Dachau i Buchenwaldzie są w chwili obecnej już przetrzymywani imigranci. Gdy pokazywaliśmy im artykuły z zachodniej prasy – mówili: „myśmy to przeoczyli, w głowie nam się to nie mieści” – kontynuował.
– Gdy zobaczyliśmy, gdzie mieszkają nielegalni imigranci na Malcie – to są klatki na ludzi. My nie chcielibyśmy, żeby jakikolwiek człowiek w Polsce w takich warunkach mieszkał – zaznaczał poseł partii KORWiN. – A rząd planuje, żeby przynajmniej ponad 9200 osób zamieszkało w Polsce. My przeciwko temu protestujemy i przypominamy nasz postulat, żeby uszczelnić granice, zamknąć granicę europejską, sprawić, żeby państwa europejskie wykonywały swój obowiązek, który polega na tym, by nie wpuszczać nielegalnych imigrantów do Europy.
– Proszę nie liczyć na to, że Unia Europejska nam pomoże. Dadzą 6 tysięcy euro na jedną osobę, ale tylko jednorazowo – mówił europoseł Janusz Korwin-Mikke.
– Ci ludzie nie mają pracy, nie mają możliwości zarobkowania, mniej niż 10 % z 25 tysięcy nielegalnych imigrantów ma pracę, zwykle jest to praca na budowie, nielegalna, reszta żyje z zasiłków. Co bardzo ważne, prawie nie ma tam kobiet, są to młodzi mężczyźni, najczęściej pochodzący z Afryki Północnej. Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, by Polska nie podzieliła losów Malty – powiedział poseł Przemysław Wipler.