W niedzielę informowaliśmy o plakatach rozlepionych na terenie Gdyni. „Strefa prawa szariatu” okazała się być akcją wymyśloną przez użytkowników portalu karachan.
Na naszą skrzynkę trafiły zdjęcia od internauty podpisującego się jako Ozajasz Goldberg. – Jestem autorem tej akcji i przyznaję, że te wszystkie plakaty w Gdyni to trolling zrobiony przez stronę karachan.org. Przesyłam zdjęcie mnie uwiarygadniające – pisał.
Jaki był powód tej akcji? – Tylko i wyłącznie wywołanie bólu dupy wśród ludzi. To była nie pierwsza i nie ostatnia nasza akcja, ale jedna z niewielu której główna część odbyła się poza internetem – dodał Ozajasz Goldberg.
Czym jest karachan? To forum internetowe, do którego dostęp mają jedynie osoby „wtajemniczone”. Można tam znaleźć niemal wszystko. Od dyskusji na temat polityki po materiały pedofilskie. Użytkownicy chana piszą posty bez loginów, anonimowo. Natomiast wyciek jakichkolwiek danych nowego użytkownika (tzw nowocioty) skutkuje… stalkingiem takiej osoby i wysłaniem jej (tak jak w przypadku jednego z użytkowników) armatury łazienkowej.