W trzeciej kolejce spotkań rozstawionej grupy A nie byliśmy świadkami wielkich niespodzianek. Natomiast wiele radości sprawiła swoim sympatykom drużyna Orlen Wisły Płock, która wygrała pierwszy mecz w tym sezonie Ligi Mistrzów. Na zwycięski szlak na dobre powróciło PSG oraz THW Kiel, a MVM Veszprem nadal pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w grupie.
Premierowe zwycięstwo Wisły
Od początku spotkania „Nafciarze” byli bardzo skoncentrowani, co pozwoliło im prowadzić w 13. minucie już 10:5. Fantastyczne spotkanie w drugiej linii rozgrywał Dmitry Zhitnikov, a swoją skutecznością popisywali się płoccy skrzydłowi – Ivan Nikcević i Valentin Ghionea. Bezradni Słoweńcy w pierwszej połowie nie byli w stanie choćby w najmniejszym stopniu postawić się walecznym płocczanom, którzy schodzili na przerwę z siedmiobramkową zaliczką.
Czytaj także: Liga Mistrzów: 5. kolejka - horror i remis w Kielcach, porażka Wisły w Zagrzebiu.
Przez pierwsze minuty drugiej połowy wciąż utrzymywała się wysoka różnica bramkowa między zespołami, lecz seria strat i nieudanych rzutów gości między 35. a 46. minutą pozwoliła Celje dojść Wisłę na dwie bramki. Widzący, że mecz wymyka się spod kontroli jego drużyny, Manolo Cadenas natychmiast poprosił o przerwę na żądanie. Zmotywowani „Nafciarze” ponownie odskoczyli Słoweńcom i do samego końca spotkania utrzymywali bezpieczną trzy-, czterobramkową przewagę.
RK Celje Pivovarna Lasko – Orlen Wisła Płock 25:28 (10:17)
Najwięcej bramek dla RK Celje Pivovarna Lasko: Ziga Mlakar 6, Blaz Blagotnisek, Luka Zvizej, David Razgor – po 4.
Najwięcej bramek Orlen Wisły Płock: Dmitry Zhitnikov 5, Nemanja Zelenovivć, Michał Daszek, Ivan Nikcević – po 4.
Wielkie derby dla THW Kiel
Już po kilku pierwszych minutach tego spotkania było wiadomo, że walka o zwycięstwo w tym meczu będzie toczyć się do ostatnich sekund. Mecz rozgrywany był w morderczym tempie, a oba zespoły starały się wykorzystywać każdą okazję do przeprowadzenia kontrataku. Fenomenalne zawody w pierwszej połowie w bramce Flensburga rozgrywał Kevin Möller, a dzięki jego fantastycznym interwencjom skutecznie mogli wykańczać kontry skrzydłowi gości – Lasse Svan i Hampus Wanne. O wiele więcej problemów mieli podopieczni Ljubomira Vranjesa w ataku pozycyjnym, w którym często grali bez pomysłu i musieli rzucać przy sygnalizacji gry pasywnej. Takowych kłopotów nie odczuwali zawodnicy THW Kiel, w szczególności Joan Canellas i Marko Vujin, i to oni prowadzili do przerwy jedną bramką.
W drugiej połowie swoje show w bramce gospodarzy rozpoczął pozyskany w tym roku z Erlangen, Nikolas Katsigianis. Jego spektakularne interwencje pozwoliły kilończykom w końcówce meczu odskoczyć Flensburgowi na cztery trefienia. Mimo walecznej postawy nie udało się już gościom zmniejszyć przewagi THW Kiel, którzy po meczu świętowali derbowe zwycięstwo razem z dziesięcioma tysiącami kibiców zgromadzonych w Sparkassen Arenie.
THW Kiel – SG Flensburg-Handewitt 27:23 (14:13)
Najwięcej bramek dla THW Kiel: Joan Canellas 7, Domagoj Dunjak 6, Marko Vujin 5.
Najwięcej bramek SG Flensburg-Handewitt: Holger Glandorf 5, Lasse Svan 4, Kentin Mahe, Hampus Wanne – po 3.
Popis paryskich gwiazd
Mistrzowie Turcji walczyli dzielnie tylko do 23. minuty. Potem przewaga supergwiazd PSG wyłącznie rosła, a świetne spotkanie rozgrywali bracia Karabatić oraz Mikkel Hansen. Należy podkreślić, że w hali w Izmicie, która może pomieścić 4800 widzów, spotkanie obejrzało jedynie 850 kibiców.
Besiktas – Paris Saint-Germain 30:40 (17:21)
Najwięcej bramek dla Besiktasu: Ramazan Done 7, Darko Djukić, Tolga Ozbahar – po 5.
Najwięcej bramek Paris Saint-Germain: Mikkel Hansen 10, Luka Karabatić, Nikola Karabatić – po 6.
Niepokonane Veszprem
Pierwsze minuty meczu to świetna gra gospodarzy. Kibice Veszprem przecierali oczy ze zdumienia, gdy już w 13. minucie ich ulubieńcy tracili do rywali trzy trafienia, a czerwoną kartkę za brutalny faul na lecącym w powietrzu Obranoviciu otrzymał Momir Ilić. Mecz toczył się pod znakiem mocnej, agresywnej obrony, co skutkowało wieloma wykluczeniami dla graczy obu zespołów. Warto wspomnieć, że w ciągu ostatnich ośmiu minut pierwszej połowy padła jedna bramka.
Druga część spotkania cały czas utrzymywała widzów w napięciu, a Zagrzeb ciągle prowadził jedną lub dwiema bramkami. W 58. minucie bramkę na 20:19 zdobył Luka Sebetić, a hala w Zagrzebiu eksplodowała z radości. Nie podłamali się tym gracze Veszprem i po bramkach Marguca i Sliskovicia na 44 sekundy przed końcem meczu prowadzili 21:20. Gospodarze mieli jeszcze szansę na wyrównanie, lecz błąd popełnił Antonijo Kovacević, a Veszprem spokojnie, bez straty piłki, dograło mecz do samego końca.
HC Prvo Plinarska Drustvo Zagreb – MVM Veszprem 20:21 (10:9)
Najwięcej bramek dla HC Prvo Plinarska Drustvo Zagreb: Domagoj Pavlović 6, Luka Stepancić 4, Zlatko Horvat, Sandro Obranovic – po 3.
Najwięcej bramek MVM Veszprem: Gasper Marguc 8, Andreas Nilsson, Ivan Slisković – po 3.