– To nie są wybory mniejszego zła i mniejszego dobra. To są wybory większego dobra i większego zła – mówił w sobotę na antenie TVN24 Michał Boni. Dodał, że tym większym dobrem jest Platforma Obywatelska. – W opozycji PO nie przetrwa – przewiduje Barbara Nowacka.
Gośćmi programu „Fakty po Faktach” byli Michał Boni (Platforma Obywatelska) oraz Barbara Nowacka (liderka Zjednoczonej Lewicy). Debatowali oni na temat ewentualnych rządów PiS oraz wyborczych decyzjach Polaków.
– Nie dam sobie wmówić, że głównym problemem dla Polski jest Platforma, bo głównym problemem na dzisiaj Polski jest zagrożenie związane z zwycięstwem PiS-u – mówił Boni. – Zbyt łatwo mówi się o Platformie jako o przegranym – zaznaczył.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
– Zgadzam się, że dziś nie jest problemem polski Platforma Obywatelska – mówiła z kolei Nowacka. – Problemem Polski jest pewne zagrożenie wprowadzenia „demokratury”, który widzimy w projekcie konstytucji PiS-u – zauważa, dodając, że PO nie jest jednak odpowiedzią na PiS.
– W tym kształcie Platforma, po wejściu do Sejmu, w opozycji nie przetrwa – przewiduje liderka ZL. – Konserwatywne skrzydło przejdzie do PiS-u lub będzie z nim głosowało. To się już dzieje lokalnie – dodała.
Zaznaczyła także, że rządu PiS nie są zagrożeniem same w sobie. – W ich programie można znaleźć sensowne postulaty, które dobrze, żeby były zrealizowane – mówiła Nowacka. Zdecydowanie bardziej niebezpieczne są według niej „niektóre pomysły, dotyczące ustroju, dotyczące świeckości państwa, dotyczące wolności”.
– Dlatego bardzo potrzebna jest silna i racjonalna opozycja – mówiła Nowacka. – Obrona wolności konstytucyjnych jest istotnym zadaniem. I ja chciałabym być tak silną opozycją, żeby zmian PiS nie mógł wprowadzić – powiedziała kandydatka lewicy na premiera.
– Sami sobie nie poradzicie, jeśli przegramy wybory, a PiS je wygra – ripostował Boni. – Żadne z ugrupowań nie jest w stanie, w pełni, samodzielnie, dać sobie radę z tym zagrożeniem dla Polski, jakim są rządy PiS-u, szczególnie samodzielne – mówił europoseł.